Ukraina-Białoruś. Dialogi po ponad roku wojny

Historyczna zmiana

Przed 24 lutego 2022 roku narody białoruski i ukraiński nigdy nie były ze sobą w stanie wojny. Częściowo wynikało to ze specyfiki historii obu narodów, które przez długi czas nie miały własnej państwowości, ale i tak była to sytuacja bezprecedensowa dla dwóch sąsiadujących narodów europejskich. Dlatego wykorzystanie białoruskiego terytorium nie tylko do ataku na Ukrainę w dniu 24 lutego 2022 roku, ale również do ciągłych ataków rakietowych i wspierania wojsk rosyjskich przez ponad rok pełnoskalowej wojny, jest zmianą fundamentalną dla Europy Wschodniej. O ile rywalizacja narodu ukraińskiego z rosyjskim w tej lub innej formie trwała niemal od XII wieku[1] i jest mocno wpisana w kod kulturowy i pamięć historyczną całego regionu, o tyle współistnienie Ukraińców i Białorusinów w warunkach wojny pomiędzy sobą jest historyczną nowością dla tych narodów i tej części Europy. Po części ukraińsko – białoruską wojną można byłoby nazwać wojny Kozaków pod przewodnictwem Bohdana Chmielnickiego z wojskiem Wielkiego Księstwa Litewskiego na terytorium współczesnej Białorusi (zwłaszcza w 1654 roku, gdy Kozakom udało wziąć miasto Homel). Jednak w porównaniu do ciągłej i cały czas powtarzającej się rywalizacji Ukraińców z Rosją, to raczej epizod, który chociaż miał istotne znaczenie historyczne (wzięcie Smoleńska przez Imperium Rosyjskie). To wydarzenie nie odbiło się mocno (w perspektywie historycznej) na stosunkach Ukraińców i Białorusinów – w odróżnieniu od obecnej wojny, która już wniosła fundamentalną zmianę w stosunkach obu narodów i faktycznie stworzyła pewną nową rzeczywistość, w której będą żyły kolejne pokolenia Ukraińców i Białorusinów.

Według opublikowanego 9 marca 2023 roku badania socjologicznego ukraińskiego ,,Centrum Razumkowa”, ponad 80% Ukraińców uważa Białoruś za stronę wojny, czyli państwo które walczy przeciw Ukrainie. Również 80% Ukraińców ma negatywny stosunek do Białorusi. Natomiast na pytanie: ,,Czy po zwycięstwie Ukrainy i wyzwoleniu jej terytorium popierasz całkowite zerwanie wszelkich stosunków między Ukrainą a Białorusią, aż do całkowitego zakazu wjazdu obywateli Białorusi na Ukrainę (z wyjątkiem tych, którzy ubiegają się o azyl polityczny)?”, odpowiedzi ,,Tak” udzieliło 46,7% Ukraińców a ,,Raczej tak” – 22,5%. Generalnie więc za taką linią, nawet po zakończeniu wojny, opowiada się ponad 68% Ukraińców[2]. To świadczy o zasadniczej zmianie charakteru stosunków ukraińsko – białoruskich, do której doszło 24 lutego 2022 roku, czyli w momencie przejścia pierwszych obiektów rosyjskiego sprzętu wojskowego przez granicę białorusko – ukraińską.

Tę zmianę można śmiało określić jako historyczną, gdyż tworzy ona zupełnie nowe warunki dla dalszego rozwoju historycznego naszego regionu. Wymaga również pojawienia się odmiennego podejścia i wypracowania zmienionych strategii oraz odświeżonej logiki w stosunkach dwustronnych Ukrainy i Białorusi oraz szerszych relacji w regionie Europy Wschodniej. Po ponad roku pełnoskalowej wojny takie strategie jeszcze nie zostały sformułowane, jednak w ukraińskiej przestrzeni naukowej i analitycznej już pojawiają się pewne propozycje, który mogą stać się prekursorskie w tej kwestii.

Nie da się ,,zamknąć”

Wyżej wspomniany sondaż nastrojów społeczeństwa ukraińskiego wobec Białorusi wskazuje, że większość Ukraińców jest nastawiona na totalne zamknięcie się na Białoruś po zakończeniu wojny. Po roku krwawej agresji oraz ciągłych uderzeń rakietowych kierowanych z terytorium Białorusi, można zrozumieć to emocjonalne nastawienie. Dobrze przekazuje te emocje tekst mieszkającego w Czernihowie ukraińskiego historyka i publicysty Wołodymyra Bojka, który w połowie marca 2022 roku (czyli ok. trzy tygodnie po rozpoczęciu pełnoskalowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę) pisał: ,,Teraz Białoruś jest wrogiem. Zdecydowana większość jej obywateli nie chce zmierzyć się z faktami – jest to dla nich tak wygodne. Odkrycie trudne, ale konieczne, aby lepiej zrozumieć powojenne stosunki i odpowiednio je zbudować”[3]. Cytat ten ukazuje nastawienie mieszkańców Ukrainy, którzy przeżyli pierwsze dni wojny (w wielu regionach było to w warunkach okupacji rosyjskiej) z jednostkami wojska rosyjskiego, które weszły z terytorium Białorusi. Z punktu widzenia tych ludzi wyżej wspomniane sformułowane przez ,,Centrum Razumkowa” pytania, zawierające w sobie idee całkowitego zerwania stosunków z Białorusią i zakazu wjazdu Białorusinów na Ukrainę, wydają się całkiem logiczne i naturalne.

Jeśli jednak rozpatrywać tą kwestię z perspektywy bezpieczeństwa strategicznego, całkowite zamknięcie się na Białoruś nie wydaje się wyjściem gwarantującym Ukrainie bezpieczeństwo jej północnej granicy. Nawet zakładając upadek reżimu A. Łukaszenki i ustanowienie na Białorusi demokratycznego reżimu (co wcale nie jest kwestią oczywistą), będzie to demokracja w społeczeństwie, nie mającym trwałych demokratycznych tradycji. Poza tym będzie to wiązało się z naturalnymi problemami z przekształceniem białoruskiej gospodarki, która po pierwsze miałaby stać się mniej zależna od regulacji państwowych, a po drugie w dużej mierze uniezależnić się od surowców rosyjskich. W tej sytuacji aktywność Ukrainy wobec Białorusi miałaby szczególne znaczenie dla wsparcia białoruskiej demokracji, natomiast ,,zamknięcie się” Ukrainy na Białoruś mogłoby wzmocnić rosyjskie wpływy i doprowadzić do powrotu Białorusi w strefę wpływów Rosji. A to ponownie wytworzyłoby zagrożenie dla Ukrainy.

Podobną logiką można kierować się w przypadku, jeśli reżim A. Łukaszenki utrzyma się przy władzy lub do władzy na Białorusi dojdą inne siły lojalne wobec Rosji. W tej sytuacji Ukraina może albo tworzyć możliwości dla społeczeństwa białoruskiego, pomagając i wspierając w nim siły demokratyczne, albo ignorować je i nie budować dla Białorusinów alternatywy dla autorytarnych, prorosyjskich rządów. W każdym z tych scenariuszy bierność Ukrainy wobec Białorusinów zawsze jest grą na korzyść Rosji, gdyż brak działań ze strony ukraińskiej napotyka na rosyjską aktywność. Dlatego, mimo zrozumiałych emocji dużej części społeczeństwa ukraińskiego, aktywność Ukrainy wobec Białorusi jest kwestią bezpieczeństwa samej Ukrainy.

Jeszcze jedną przyczynę braku możliwości całkowitego zerwania stosunków ze stroną białoruską znajdujemy w raporcie Ukraińskiego Instytutu Przyszłości pt. ,,Co robić z Białorusią? Logika wpływu na kraj”. Postawioną w nim następującą tezę: ,,Opcja „całkowitego zerwania” stosunków nie rozwiązuje kwestii bezpiecznego współistnienia i najprawdopodobniej potrzebuje dużo czasu dla realizacji. Przyczyną jest potrzeba analizy i przekształcenia handlu. Typowym przykładem jest tranzyt rosyjskiego gazu przez Ukrainę, który nie zatrzymuje się nawet na tle aktywnych działań wojennych. To samo jest możliwe dla wielu pozycji towarowych w handlu Ukrainy i Białorusi. Poza tym opcja ta nie rozwiązuje kluczowych dla Ukrainy problemów — problemów świadomości procesów zachodzących w sąsiednim kraju i problemów bezpieczeństwa”[4]. Dlatego po roku pełnoskalowej wojny, zarówno w ukraińskim, jak i w białoruskim demokratycznym środowisku eksperckim, zaczynają się rozważania o tym, jak mają wyglądać stosunki białorusko – ukraińskie po zakończeniu wojny. Szereg spotkań odbyło się zimą 2022/2023 i przedstawiono na nich różnorodne wizje przyszłych stosunków białorusko – ukraińskich relacji dwustronnych. Oprócz tego w 2022 roku zostało opublikowanych szereg analiz, przedstawiających wizję przyszłych stosunków białorusko – ukraińskich. I choć nieraz plany te zaprzeczały sobie nawzajem, to rozpoczęcie aktywnego białorusko – ukraińskiego dialogu na poziomie eksperckim już jest dużym postępem w stosunkach dwustronnych – postępem, który jest zwiastunem całkiem nowej epoki w tych relacjach.

Wizje przyszłego dialogu

Autorem opublikowanego w lipcu 2022 roku wspomnianego wyżej raportu pt. ,,Co robić z Białorusią? Logika wpływu na kraj” jest Ihor Tyszkiewicz, białoruski politolog, pracujący w ukraińskim Instytucie Przyszłości. Ostatni rozdział raportu w całości poświęcony jest czasom powojennym i I. Tyszkiewicz proponuję w nim własną wizję dalszych stosunków ukraińsko – białoruskich. Dzieli w nim ukraińskie interesy wobec Białorusi na trzy grupy:

  • Taktyczne;
  • Średniookresowe;
  • Strategiczne.

Do interesów taktycznych zalicza on jedyny, ale najważniejszy punkt, czyli bezpieczeństwo. Oznacza ono: możliwość obrony Ukrainy przed ewentualnym powtórnym rosyjskim atakiem i w perspektywie uniemożliwienie podobnych ataków; wsparcie antywojennych nastrojów wewnątrz Białorusi w celu uniemożliwienia wykorzystania wojska białoruskiego oraz terytorium Białorusi w wojnie; oddalenie oficjalnego Mińska od pozycji Kremla w kwestii ukraińskiej.

Średniookresowymi interesami według I. Tyszkiewicza są interesy, których realizacja będzie możliwa w ciągu 2-3 lat po zakończeniu wojny. Wśród tych interesów wymienia on:

  • bezpieczeństwo wojskowo – polityczne, czyli wpływ na elity i społeczeństwo białoruskie w celu zakorzenienia w nich świadomości, że konfrontacja z Ukrainą jest niebezpieczna dla Białorusi;
  • bezpieczeństwo ekonomiczne, czyli uniezależnienie od importu z Białorusi, a w przypadkach kiedy jest to niemożliwe, podpisanie kontraktów, które uczyniłyby jakąkolwiek konfrontację z Ukrainą krytycznie groźną dla Białorusi;
  • bezpieczeństwo informacyjne, czyli dostęp do informacji o procesach w białoruskiej gospodarce, polityce i życiu społecznym oraz utworzenie mechanizmu pozwalającego porównywać pozycję obywateli Ukrainy do obywateli Białorusi;
  • bezpieczeństwo polityczne, obejmujące utworzenie kanałów wpływu i dialogu z kluczowymi grupami politycznymi na Białorusi.

Natomiast wśród strategicznych interesów Ukrainy wobec Białorusi I. Tyszkiewicz wymienia: przewidywalność Białorusi (podpisanie takich umów, przy których działania władz białoruskich będą zrozumiałe i przewidywalne dla Kijowa); wdrożenie programów współpracy gospodarczej, wzmacniających Ukrainę oraz zmniejszenie wpływu FR na procesy wewnątrz Białorusi.

  1. Tyszkiewicz szczegółowo opisuje również własne propozycje sposobów realizowania tych celów. Rozważając jak Ukraina może obecnie wpływać na wzmocnienie własnego bezpieczeństwa w relacjach z Białorusią, analityk twierdzi, że stymulowanie w mediach ukraińskich społeczeństwa białoruskiego do przygotowania powstania jest taktyką nieskuteczną, gdyż biorąc pod uwagę obecny stan Białorusi, wiarygodność takiego planu jest niska. Może jednak wzrastać w przypadku dołączenia białoruskiego wojska do wojny, ale celem Ukrainy jest niedopuszczenie do realizacji takiego scenariusza. Poza tym po protestach 2020 roku reżim A. Łukaszenki jest przygotowany do takiego rozwoju wydarzeń, a więc nie zmieni on istotnie sytuacji wewnątrz Białorusi. Sam I. Tyszkiewicz proponuje, aby zwiększyć natężenie prac w celu stymulowania działań sabotażowych wewnątrz systemu białoruskiego, np. przekazywania informacji, częściowo partyzanckich metod walki, itp.

Zdaniem I. Tyszkiewicza kluczowym problemem w kwestii wywierania wpływu na Białoruś jest brak zrozumienia przez oficjalny Kijów stanu społeczeństwa białoruskiego i specyfiki pola informacyjnego na Białorusi. Według niego około 25% Białorusinów jest aktywnie opozycyjnych i gotowych protestować przeciw A. Łukaszence, natomiast 25% to aktywni zwolennicy A. Łukaszenki. Pozostałe 50% to neutralna większość, z którą właśnie należy pracować, mając świadomość w jakiej informacyjnej przestrzeni żyje. Dlatego I. Tyszkiewicz proponuję pracować z tą większością, korzystając z terminów wprowadzonych przez rosyjską i białoruską propagandę, czyli nie mówić o ,,europejskich wartościach”, które wybrała Ukraina, lecz o szkodliwości ,,wschodniej orientacji” Białorusi; nie mówić o szkodliwości wojny jako takiej, lecz o utraconym przez tę wojnę komforcie Białorusi. itp.[5]. Raport aktualnie można nazwać najbardziej szczegółowo dopracowanym dokumentem systemowym, opisującym możliwy scenariusz rozwoju stosunków ukraińsko – białoruskich.

Jeszcze jednym analitykiem ukraińskim, który pisał o przyszłości ukraińsko – białoruskiego dialogu jest Jewhen Mahda, politolog i dyrektor Instytutu Polityki Światowej, który zaproponował inicjatywę pt. ,,szlak w 1000 kroków”. We wrześniu 2022 roku J. Mahda pisał: ,,Rosja aktywnie promuje tezę o trójjedynym narodzie słowiańskim, którą głosi również Łukaszenka. W tym schemacie, który pojawił się w XIX wieku, Białorusini i Ukraińcy NIGDY nie będą równi Rosjanom. Jej fałszywość i szkodliwość jest oczywista, dlatego w stosunkach z Białorusią warto szukać formuły dobrego sąsiedztwa, unikając nadmiernego sentymentalizmu.

Powinniśmy budować dialog w oparciu o następujące fakty:

– Ukraińcy i Białorusini nigdy ze sobą nie walczyli, Ukraińska Republika Ludowa starała się nawet wspierać Białoruską Republikę Ludową.

– Białorusini to nie Rosjanie z piętnem jakości, jak powiedział Łukaszenka, wielu z nich dobrze rozumie, czym i jak żyje Europa.

– Reżim policyjny na Białorusi skutecznie ogranicza możliwości protestu przeciwko działaniom Łukaszenki i jego ekipy.

-W rzeczywistości dopiero poza granicami Białorusi jej obywatele podejmują aktywność społeczną i polityczną, wyrażają własne stanowisko.

– Alaksandr Łukaszenka ponosi pełną odpowiedzialność za współudział w agresji na Ukrainę, natomiast większość obywateli Białorusi nie popiera wojny Rosji z Ukrainą.

-Próby przeciwdziałania rosyjskim działaniom przeciwko Ukrainie miały miejsce na terytorium Białorusi, ale na Ukrainie są one praktycznie nieznane.

-Oficjalne stanowisko Republiki Białoruś nie odzwierciedla poglądów setek tysięcy jej obywateli przebywających poza granicami kraju.

Dlatego proponujemy rozpoczęcie szlaku 1000 kroków pomiędzy zainteresowanymi przedstawicielami społeczeństwa ukraińskiego i białoruskiego – ludźmi pracującymi w branży mediów, postaciami kultury, biznesmenami. Nawet bez przedstawicieli władz ukraińskich, ale z różnymi przedstawicielami białoruskiej opozycji, 1000 kroków to nie tylko przypomnienie długości granicy między Ukrainą a Białorusią, ale także świadectwo przykrego faktu: mało, bardzo mało wiemy o sobie nawzajem. Tylko tworząc fundament stosunków dwustronnych, możemy mieć nadzieję na pozytywne zmiany w stosunkach między Białorusią a Ukrainą”[6].

W odróżnieniu od I. Tyszkiewicza, J. Mahda skupia się na oddzieleniu reżimu A. Łukaszenki od społeczeństwa białoruskiego oraz podkreśla potrzebę rozpoczęcia dialogu pomiędzy dwoma społeczeństwami na poziomie społeczeństwa obywatelskiego, nawet w warunkach nieobecności podczas takich rozmów władz ukraińskich.

Taki dialog rzeczywiście rozpoczął się (chociaż nie w ramach inicjatywy J. Mahdy) zimą 2022/2023, kiedy to odbyło się kilka dyskusji i okrągłych stołów na tematy przyszłości stosunków białorusko – ukraińskich:

  • 9 – 11 grudnia 2022 roku – ukraińsko – białoruskie forum ekspertów we Lwowie[7];
  • 6 lutego 2023 roku – prezentacja wyników foresight – sesji ,,Białoruś 2030″ w Kijowie[8];
  • 8 lutego – okrągły stół ,, Platforma Białoruska: publiczna rozmowa o przyszłości” w Kijowie[9];

Szczególnie ciekawą inicjatywą był okrągły stół ,,Platforma Białoruska: publiczna rozmowa o przyszłości”, która stała się miejscem wymiany zdań (nieraz dość ostrych) pomiędzy ukraińskimi i białoruskimi badaczami stosunków dwustronnych, przedstawicielami Pułku Kalinowskiego, Zjednoczonego Gabinetu Przejściowego, a nawet Ministerstwa Kultury i Polityki Informacyjnej Ukrainy. W trakcie okrągłego stołu występowali również wyżej wspomniani I. Tyszkiewicz i J. Mahda, ale oprócz nich warto wspomnieć wystąpienie ukraińskiego historyka Pawła Hai-Nyżnyka, którego opinia, choć dość radykalna, również odzwierciadla nastroje części społeczeństwa i pewnego grona ekspertów ukraińskich. P. Hai-Nyżnyk stwierdził mianowicie, że Ukraina powinna zmusić białoruską opozycję do zjednoczenia i się oraz sformować w Kijowie rząd białoruski na uchodźstwie. Poza tym – jego zdaniem – Ukraina musi budować wyzwoleńcze siły Białorusi, które nie byłyby częścią Sił Zbrojnych Ukrainy. Ich celem byłoby przejście przez granicę i rozpoczęcie walkę z reżimem A. Łukaszenki wewnątrz Białorusi. ,,Bez tego żadnej wolnej Białorusi nie będzie” – stwierdził P. Hai-Nyżnyk. Jednak nawet w przypadku wyzwolenia Białorusi, zdaniem tego ukraińskiego historyka, białoruskie społeczeństwo jest w takim stanie, że może wybrać ,,nowego Łukaszenkę”. Dlatego uważa on, że Ukraina musi wymagać powstania własnych baz wojskowych na terytorium Białorusi, wprowadzenia własnych instruktorów w wojsku białoruskim oraz własnych doradców w rządzie białoruskim, uchwalenia nowej konstytucji oraz specjalnego statusu federacji dla regionów z dużą liczbą Ukraińców (Homelszczyzna, Obwód Brzeski)[10]. Tak radykalna postawa wywołała krytykę ze strony I. Tyszkiewicza, który zapytał: ,,Jeśli mówi się o ustroju federalnym, w czym odróżniacie się od Moskali?”[11].

Jeszcze jednym ważnym momentem tego spotkania była ostra krytyka, z którą spotkali się przedstawiciele Ministerstwa Kultury i Polityki Informacyjnej Ukrainy. Podczas swojego wystąpienia szef Departamentu Polityki Informacyjnej oświadczył, że nie mając oficjalnego stanowiska Ukrainy, nie może on go przedstawiać. Poza tym stwierdził, że jest potrzebne utworzenie środowiska eksperckiego, które da ministerstwu możliwość tworzenia mapy drogowej[12] współpracy ministerstwa z ekspertami ds. Białorusi. Reagując na to wystąpienie P. Hai-Nyżnyk powiedział, że bardzo dziwnie jest usłyszeć, że w dziewiątym roku wojny ministerstwo czeka, aż eksperci stworzą platformę, zamiast zbierać informacje i proponować własne inicjatywy. Wsparł go I. Tyszkiewicz, który stwierdził, że ,,prawdę mówiąc to forum powinno organizować Ministerstwo Kultury i Polityki Informacyjnej”[13]. Spór, który ujawnił się w trakcie forum białorusko – ukraińskiego wskazuje na jeszcze jeden poważny (a może – najważniejszy) problem z polityką ukraińską wobec Białorusi – brak wypracowanej strategii.

Brak strategii jako największy problem

Analizując różnorodne scenariusze stosunków ukraińsko – białoruskich, łatwo jest zauważyć, że wspólnym mianownikiem dla wszystkich ukraińskich i białoruskich analiz -niezależnie od podejścia do innych kwestii – jest uznanie faktu, że Ukraina nie ma strategii wobec Białorusi. Podczas okrągłego stołu ,,Platforma Białoruska: publiczna rozmowa o przyszłości” mówił o tym m.in. przedstawiciel Pułku Kalinouskiego Andriej Szeuczyk: ,,Póki walczymy, póki się uczymy, mamy pewne nadzieje, ale nie mamy żadnej strategii, nie mamy ani jednego zdania, ani jednego słowa o tym, co Ukraina zrobi z Białorusią. Nie ma takiej rzeczy. Musimy mieć plan działania. Kiedy nie ma takiego planu, o czym możemy rozmawiać? To znaczy, że nie możemy ani czegoś poprawić, ani wyrazić na ten temat naszej opinii, bo ten temat nie istnieje”[14].

Brak wyraźnej i jasnej ukraińskiej strategii wobec Białorusi tworzy problemy dosłownie na wszystkich poziomach. Politycy wykorzystują kwestię białoruską do realizacji celów taktycznych, chcąc zdobyć jak największą sympatię wyborców. Urzędnicy średniego i niskiego szczebla, nie mając ogólnych wytycznych, na który można opierać się przy rozwiązywaniu problemów dotyczących Białorusi, wolą postępować doraźnie i nie mają własnej wizji lub linii politycznej w tej kwestii. Natomiast mieszkający na Ukrainie Białorusini mają ciągle problemy z korzystaniem z usług bankowych i legalizacją pobytu a białoruscy wolontariusze i żołnierze, walczący na froncie, nie mają wiedzy co do dalszych planów Ukrainy, co powoduje wzmożenie niepewność w przyszłości. Nawet przedstawiciele białoruskiego społeczeństwa obywatelskiego nie mają z kim prowadzić dialogu po stronie ukraińskiej, gdyż wszystkie propozycje dialogu z władzami ukraińskimi pozostają zignorowane.

Aktywizacja dialogu na poziomie eksperckim zimą 2022/2023 jest wskaźnikiem pozytywnym, jednak należy zastrzec, że te przedsięwzięcia były zorganizowane przez organizacje społeczeństwa obywatelskiego, a nie przez państwo ukraińskie. Bez wsparcia państwa środowisko eksperckie może jedynie w pewnej mierze wpłynąć na opinię publiczną lub uruchomić pewien dialog społeczny na temat Białorusi, jednak te możliwości są bardzo ograniczone. Aktywizacja nie jest skutkiem stymulowania tego procesu przez państwo ukraińskie, lecz raczej skutkiem zrozumienia przez środowisko eksperckie konieczności rozpoczęcia rozmów. ,,Dzisiaj zaczynamy mówić o naszych stosunkach międzypaństwowych nawet nie od zera, ale właściwie od minusa[15]” – w taki sposób zaczął białorusko – ukraińskie forum eksperckie we Lwowie prorektor Ukraińskiego Katolickiego Uniwersytetu Ołeh Turij. I te słowa dobrze pokazują charakter tych rozmów – po roku wojny białoruscy i ukraińscy eksperci muszą faktycznie poznawać siebie na nowo. Państwo pozostaje jednak w tej kwestii bierne, a więc nie powinno się spodziewać szybkiego postępu w tej sprawie.

Podsumowanie

Stan dialogu białorusko – ukraińskiego po roku wojny wskazuje na to, że bieg historii jest na tyle szybki, iż ani społeczeństwo, ani tym bardziej państwo nie są w stanie za nim nadążyć. Oczywiście w tym czasie najważniejsza walka ma miejsce na froncie i to na tej walce jest i powinna być skupiona cała uwaga. Dialog dyplomatyczny w naturalny odchodzi na dalszy plan. To jednak nie zmienia faktu, że brak wyznaczonej twardej linii w polityce oficjalnego Kijowa wobec Białorusi tworzy szereg, wspomnianych powyżej problemów.

Po zakończeniu wojny, kiedy zagrożenia wojskowego już nie będzie, znaczenie tych wszystkich problemów tylko wzrośnie i stworzy nowe kwestie pomiędzy państwem i społeczeństwem ukraińskim a społeczeństwem białoruskim, którego przedstawiciele będą obecni wewnątrz Ukrainy, na uchodźstwie w innych krajach i na samej Białorusi. Brak określonej strategii i sprecyzowania ukraińskich interesów wobec Białorusi może być źródłem kryzysu politycznego w stosunkach międzypaństwowych, niezależnie od tego czy dojdzie w Mińsku do zmiany władzy na rząd proeuropejski, czy na kolejny rząd prorosyjski.

Ryzyko pojawienia się tych różnorakich kryzysów naturalnie może odbić się na partnerach Ukrainy w Trójkącie Lubelskim i sąsiadach Białorusi, czyli na Polsce i Litwie. Po raz kolejny Ukraina może stać się ,,słabym ogniwem” we wspólnej polityce demokratycznych sąsiadów wobec Białorusi. Dlatego wydaje się, że w ramach Trójkąta Lubelskiego i Polska i Litwa mogłyby w przyszłości stać się pewnego rodzaju mediatorem w dialogu pomiędzy władzą ukraińską a przedstawicielami Zjednoczonego Gabinetu Przejściowego Białorusi oraz zaproponować ukraińskim władzom strategię wspólnej polityki Trójkąta Lubelskiego wobec Białorusi. Taka koncepcja mogłaby zastąpić konieczność wypracowania ukraińskiej strategii i z uporządkowałaby ukraińską politykę wobec Białorusi. To ułatwiłoby dalszy dialog pomiędzy środowiskiem eksperckim a społeczeństwem obywatelskim Ukrainy i Białorusi.

Autor analizy: Oleksandr Shevchenko

 

[1]Od zajęcia w 1155 roku Kijowa przez księcia rostowsko – suzdalskiego, założyciela miasta Moskwy Jurija Dołgorukiego, który dwa lata później został otruty przez kijowskich bojarów.

[2]Ставлення українців до Білорусі (лютий-березень 2023 р.), https://razumkov.org.ua/napriamky/sotsiologichni-doslidzhennia/stavlennia-ukraintsiv-do-bilorusi-liutyi-berezen-2023r, (dostęp: 12.03.2023).

[3]Нині Білорусь – ворог,  http://buk-visnyk.cv.ua/naukova-dumka/2013/, (dostęp 12.03.2023).

[4]І. Тишкевич, Що робити з Білоруссю? Логіка впливу на країну, Український Інститут Майбутнього 2022, с. 51.

[5] Ibidem, с. 60-65.

[6]Україна та Білорусь. Дороша у тисячу кроків, https://zahidfront.com.ua/news/Ukrayina-ta-Bilorus-Doroga-u-tisyachu krokiv.html?fbclid=IwAR20hXtQ8xZgE55uX20R8Q6G19PM3U5GVEthpR7sAqb6nZ5fcRlEUDkprbo, (dostęp: 13.03.2023).

[7]Українсько-білоруський експертний форум: про спільні інтереси й часто брак взаєморозуміння,  http://prismua.org/20398765890-2/, (dostęp: 15.03.2023).

[8]Навіщо експерти моделювали майбутнє Білорусі і що з цього вийшло, https://zahidfront.com.ua/news/Navishho-eksperti-modelyuvali-majbutnye-Bilorusi-ta-shho-z-cogo-vijshlo.html, (dostęp: 15.03.2023).

[9]Майбутнє білорусько-українських відносин, https://www.ukrinform.ua/rubric-presshall/3664840-majbutne-biloruskoukrainskih-vidnosin.html, (dostęp: 15.03.2023).

[10]Майбутнє білорусько-українських відносин, https://www.youtube.com/watch?v=aObh8jvfkGY, (dostęp: 15.03.2023).

[11]Ibidem.

[12]Ibidem.

[13]Ibidem.

[14]Ibidem.

[15]В УКУ відбувся білорусько-український експерний форум імені князів Островських, https://ucu.edu.ua/news/v-uku-vidbuvsya-bilorusko-ukrayinskyj-ekspertnyj-forum-imeni-knyaziv-ostrozkyh/, (dostęp 15.03.2023).

Autor: Grupa Analityczna “Białoruś w regionie”

Grupa Analityczna „BIAŁORUŚ-UKRAINA-REGION”, działająca przy Studium Europy Wschodniej UW, powstała w 2020 roku jako odpowiedź na wydarzenia, rozpoczęte w sierpniu 2020 roku w Białorusi. Głównym celem Grupy jest analiza zjawisk zarówno wewnątrzkrajowych, jak i regionalnych, na różnych płaszczyznach: zmiany systemu, polityki, gospodarki, społeczeństwa, kultury, relacji międzynarodowych. Od początku swojego istnienia Grupa nosiła tytuł „Białoruś w regionie”, natomiast po lutym 2022 roku fokus zainteresowań ekspertów i ekspertek Grupy w sposób naturalny znacząco rozszerzył o zagadnienia ukraińskie, i w październiku 2022 roku nazwę Grupy zmieniono na „BIAŁORUŚ-UKRAINA-REGION”. Pierwszym kierownikiem Grupy był amb. Jerzy Marek Nowakowski, a od października 2022 jest nim prof. Henryk Litwin. Grupa składa się z ekspertów i ekspertek o uznanym dorobku naukowym i analitycznym z Polski, Białorusi, Litwy i Ukrainy. Prace zespołu rozpoczęły się pod koniec grudnia 2020 roku. Grupa Analityczna działa na zasadzie think-tanku, a przy opracowaniu poszczególnych zagadnień są zapraszani doświadczeni eksperci z danej dziedziny.

Zobacz wszystkie wpisy od Grupa Analityczna “Białoruś w regionie” → Zobacz całą redakcję portalu →

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *