Strażak został wyrzucony z Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych, ponieważ powiedział, skąd zostaną usunięte flagi: „Ludzie masowo [mnie] wspierają”

Maksima Staszulonka zwolniono z pracy, ponieważ, zdaniem kierownictwa, naruszył przysięgę i zapis o nieujawnianiu tajemnic służbowych. 8 września podsłuchał rozmowę dwóch osób i zalogował się na jednym z czatów dzielnicy, w której usunięto biało-czerwono-białe flagi.
Maksim odwoła się od decyzji kierownictwa w sądzie, nie zgadza się ze zwolnieniem. W ciągu dwóch dni kilkadziesiąt osób napisało do niego z ofertami nowej pracy i wsparcia. Maksim ma małe dziecko, a jego żona jest w ciąży.
Źródło: Radio Swaboda

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *