Jak twierdzi Haszynski, 10 października w trakcie wizyty Łukaszenki w areszcie śledczym KGB więźniowie polityczni rozmawiali z byłym prezydentem przez około pięć godzin. Dyskutowali o przyszłości Białorusi, protestach i reformie konstytucyjnej. Po spotkaniu, już przy pożegnaniu, Szklarau uścisnął rękę Łukaszence i poskarżył się, że dawno nie był w bani.
– Wtedy Łukaszenka powiedział jednemu ze swoich ochroniarzy: – Dima, zorganizuj to – wyjaśnił Haszynski w komentarzu dla serwisu TUT.by. – Wital nie wie, gdzie dokładnie byli w bani, ale wszystkich zabrano tam bez eskorty. Pozwolono im spokojnie się umyć i porozmawiać między sobą.
„Widziałem dziś Witala dosłownie kilka minut, ale widać, że wszystko, co się wydarzyło, było dla niego dużym zaskoczeniem – nie spodziewał się, że rozmowa będzie – jak sam określił – na tyle szczera i że będzie mógł podyskutować z prezydentem twarzą w twarz. Wital mówi, że to pierwszy ludzki weekend od trzech miesięcy”.
Anton Haszynski uważa, że decyzja w sprawie więźniów politycznych została już podjęta.
Przetłumaczone z https://t.me/kyky_org/6850
