Covidowy Mińsk. Według wyników badań przeprowadzonych przez Mediazona w 2020 r. w stolicy zmarło na koronawirusa więcej osób niż według oficjalnych danych w całej Białorusi

Oficjalne raporty Ministerstwa Zdrowia dotyczące osób zarażonych koronawirusem oraz liczby zgonów w wyniku tej choroby bardzo różnią się od danych, które urzędnicy zbierają do użytku wewnętrznego. W 2020 roku w Mińsku zostało zarażonych i zmarło więcej osób niż według Ministerstwa Zdrowia w całym kraju – wskazują na to dane mińskich urzędów stanu cywilnego i zakładów opieki zdrowotnej, do których Mediazona uzyskała dostęp. Wynika z nich, że w ciągu ostatniego roku w Mińsku umarło pięć tysięcy osób więcej niż zwykle – śmiertelność wzrosła o 29%. A głównymi ofiarami epidemii były osoby powyżej 60 roku życia.

Za pierwszą ofiarę epidemii koronawirusa w Białorusi został uznany 75-letni aktor Teatru Jakuba Kołasa, Wiktor Daszkiewicz – zmarł 31 marca 2020 roku w Witebsku. W ciągu całego 2020 roku w kraju z powodu zakażenia COVID-19 zmarło 1433 osób – tak podają oficjalne dane Ministerstwa Zdrowia. Ta teza podważa uzyskane przez Mediazona dane o śmiertelności w Mińsku – pokazują one, że w samej stolicy zmarło na koronawirusa więcej osób niż oficjalnie na terenie całej Białorusi.

 

Dane, które otrzymaliśmy

Materiały wykorzystane w tej publikacji pochodzą z trzech różnych źródeł. Jedno ze źródeł przekazało Mediazonie tabelę z danymi z Mińskiego Urzędu Stanu Cywilnego na temat śmiertelności w 2020 roku – zawiera ona m.in. takie informacje jak nazwisko zmarłego, daty jego urodzenia i śmierci oraz numer aktu zgonu. Niektóre zgony w tabeli zostały powielone, kilka osób zmarło pod koniec 2019 roku – te informacje usunęliśmy. Sprawdziliśmy losowo wybrane zgony – przejrzeliśmy publikacje w mediach, także społecznościowych, skontaktowaliśmy się z krewnymi i znajomymi. We wszystkich przypadkach dane były zgodne.

Informacje o zgonach w listopadzie i grudniu 2020 r. w tej tabeli pokrywają się z danymi dotyczącymi śmiertelności uzyskanymi z Urzędu Stanu Cywilnego Głównego Departamentu Sprawiedliwości Komitetu Wykonawczego Miasta Mińska (inne źródło przekazało je redakcji). Tabele zatytułowane „Raport statystyki medycznej”, zawierają bardziej szczegółowe informacje o zgonach w Mińsku od 5 listopada do 30 grudnia – m.in. podana jest tam przyczyna zgonu (w tym spowodowanego koronawirusem).

Trzeci dokument, pozyskany z innego źródła, zawiera zgłoszenia alarmowe o przypadkach COVID-19 wykryte we wszystkich placówkach medycznych w Mińsku od początku czerwca do końca listopada. Przedstawia informacje o chorych, terminy ich rejestracji w Centrum Higieny i Epidemiologii itp. Lekarz z miejskiego szpitala klinicznego potwierdził, że informacje w bazie danych jego placówki pokrywają się z informacjami w naszym archiwum. Skontaktowaliśmy się również z losowo wybranymi osobami z listy – potwierdziły one poprawność danych o czasie i miejscu rejestracji ich zakażenia koronawirusem.

Informacje zawarte we wszystkich tabelach to liczby, którymi dysponują białoruscy urzędnicy. Pozwalają nie tylko wyciągnąć wnioski o przebiegu epidemii koronawirusa w Białorusi w zeszłym roku, ale także o tym, jak oficjalne komunikaty Ministerstwa Zdrowia odpowiadają rzeczywistości.

 

Codziennie w Mińsku rejestrowano więcej przypadków koronawirusa niż oficjalnie w kraju

Lekarze, z którymi rozmawiała Mediazona, wyjaśnili, że każda placówka, w której zidentyfikowano pacjenta z chorobą zakaźną – nie tylko koronawirusem – codziennie wysyła zgłoszenie alarmowe do Rejonowego Centrum Epidemiologii i Higieny. Stamtąd informacje są przesyłane do mińskiego Centrum.

Podstawą rozpoznania COVID-19 może być nie tylko pozytywny wynik testu PCR, ale także tomografia komputerowa, a także obecność przeciwciał w organizmie – mówią lekarze. Oznacza to, że niektóre przypadki koronawirusa zostały zarejestrowane „z mocą wsteczną” – u pacjentów, którzy do tego czasu wyzdrowieli.

Ministerstwo Zdrowia codziennie publikuje na swoim kanale na Telegramie dane o nowych przypadkach koronawirusa. Jeśli porównamy te liczby z danymi otrzymanymi ze źródła o wykrytych przypadkach zakażeń, to okazuje się, że codziennie więcej zarażonych było zarejestrowanych w Mińsku niż według oficjalnych danych w całym kraju.

Ministerstwo Zdrowia podaje, że od 5 lipca do 29 listopada w całym kraju – w tym w Mińsku – zarejestrowano 88 753 pacjentów z koronawirusem, podczas gdy w tym samym okresie w Mińsku zgłoszono co najmniej 101 966 przypadków zakażenia koronawirusem.

Ponadto w naszych danych brakuje sześciu dni z tego okresu. Na podstawie danych przy sąsiednich datach można przypuszczać, że w ciągu tych dni zidentyfikowano około 4 tysiące więcej przypadków COVID-19.

Liczby na wykresie są wygładzane za pomocą scentrowanej średniej ruchomej – oznacza to, że każdy konkretny punkt wyświetla średnią wartość z siedmiu dni (bieżący, trzy poprzednie i trzy kolejne). Odbywa się to w celu złagodzenia obrazu, ponieważ w weekendy liczba przypadków jest praktycznie zerowa, dlatego też wykres opada, a na początku tygodnia pojawiają się szczyty, czyli przypadki z poprzednich dni.

Ponadto wartości przedstawiane są odpowiednio na 100 tys. mieszkańców Mińska i Białorusi, aby wyraźnie zaznaczyć różnicę między oficjalnymi raportami a wewnętrznymi danymi urzędników. Stolica liczy 2 miliony mieszkańców, w całym kraju mieszka 9,35 miliona obywateli.

Brak opisu.

Według tych statystyk infekcje zaczęły spadać dopiero w połowie czerwca, tj. po 16. ich liczba spadła poniżej tysiąca dziennie. Jednocześnie Ministerstwo Zdrowia nie zgłosiło ponad tysiąca nowych zakażeń w całym kraju ani wiosną, ani latem.

Według naszych danych druga fala pandemii rozpoczęła się we wrześniu. Tylko w połowie października w Mińsku lekarze zarejestrowali ponad tysiąc przypadków dziennie, a miesiąc później – ponad dwa tysiące. Ministerstwo Zdrowia nigdy nie ogłosiło tak dużej liczby zakażeń: według resortu najwięcej nowych przypadków wykryto 11 grudnia – 1 975 osób na terenie całej Białorusi.

 

W listopadzie i grudniu w Mińsku umierało codziennie więcej ludzi niż oficjalnie na całej Białorusi

Dane, które otrzymaliśmy z Urzędu Stanu Cywilnego Głównego Departamentu Sprawiedliwości Komitetu Wykonawczego Miasta Mińska zawierają informacje o zgonach zarejestrowanych w stolicy w okresie od 5 listopada do 29 grudnia 2020 roku. Dla każdej osoby wskazana jest tam przyczyna śmierci zgodnie z kodowaniem ICD-10, a także organizacja, która ustaliła przyczynę zgonu. Wszystkie dane z rejonów miasta są przekazywane do Urzędu Stanu Cywilnego Głównego Wydziału Wymiaru Sprawiedliwości/Głównego Departamentu Sprawiedliwości Komitetu Wykonawczego Miasta Mińska, gdzie powstają statystyki śmiertelności w stolicy – to właśnie te dane otrzymała od źródła Mediazona.

W ciągu tych dwóch miesięcy koronawirus został wymieniony jako przyczyna śmierci w 700 przypadkach. Ci, którzy umarli z tego powodu, stanowili 15% wszystkich zgonów w tym okresie.

Ministerstwo Zdrowia nie publikuje danych o zgonach z powodu koronawirusa w Mińsku – tylko te, dotyczące całego kraju. Z publikacji departamentu na Telegramie wynika, że ​​w całej Białorusi w tym okresie na COVID-19 zmarło tylko 415 osób, czyli mniej niż w tym czasie zarejestrowano w mińskich Urzędach Stanu Cywilnego.

Według danych Urzędu Stanu Cywilnego w grudniu w Mińsku codziennie rejestrowano około 15 osób, których przyczyną śmierci było zarażenie koronawirusem. Ministerstwo Zdrowia w tym czasie informowało o 8-9 zgonach dziennie w całym kraju.

Podobnie jak poprzedni wykres zgłoszonych przypadków koronawirusa, ten wykres również został wygładzony za pomocą scentrowanej średniej ruchomej. Według naszych danych rekord liczby zgonów z powodu koronawirusa w 2020 roku przypadł na 17 grudnia – umarło 27 osób. Według Ministerstwa Zdrowia tego dnia w całym kraju zarejestrowało tylko dziewięć zgonów.

Brak opisu.

Liczba zgonów może być jeszcze wyższa – COVID-19 nie zawsze jest wskazywany jako przyczyna zgonu

Pracownik jednego z białoruskich zakładów patomorfologii anonimowo wyjaśnił Mediazonie system rejestracji zgonów: „Powiedzmy, że ktoś umiera w szpitalu. W tym przypadku lekarz stawia ostateczną diagnozę, która wskazuje na choroby podstawowe, przewlekłe i współistniejące, a także powikłania”. Wszystkie choroby są kodowane zgodnie z ICD-10. Lekarze informują bliskich o śmierci pacjenta, a ciało zmarłego przewożone jest do zakładu patomorfologii.

Tam przeprowadza się sekcję zwłok, jeżeli decyzję o jej konieczności podjęła administracja placówki, w której dana osoba była leczona, a następnie zmarła. Po sekcji zwłok zostaje postawiona diagnoza patologiczna, która zostanie odnotowana w akcie zgonu. Jeżeli sekcja zwłok nie zostanie przeprowadzona, lekarz prowadzący stawia ostateczną diagnozę i wystawia akt zgonu.

Następnie krewnym zmarłego wydaje się kartę zgonu, z którym udają się do Rejonowego Urzędu Stanu Cywilnego, gdzie zostaje oficjalnie zarejestrowany. Wszystkie dane z rejonów miasta są przekazywane do Urzędu Stanu Cywilnego Głównego Wydziału Wymiaru Sprawiedliwości/Głównego Departamentu Sprawiedliwości Komitetu Wykonawczego Miasta Mińska, gdzie powstają statystyki śmiertelności w stolicy – to właśnie te dane otrzymała od źródła Mediazona.

Jeśli osoba zmarła w domu, wzywana jest policja i miejscowy internista. Policja sprawdza, czy okoliczności nie wskazują udziału osób trzecich, a następnie opuszcza miejsce. Internista przegląda kartę zdrowia: jeśli zmarły niedawno odwiedził lekarza i cierpiał na chorobę, która mogła potencjalnie doprowadzić do śmierci, to jest ona wskazywana jako przyczyna śmierci. W razie wątpliwości zwłoki kierowane są na kryminalistyczne badanie lekarskie.

Ministerstwo Zdrowia wyjaśniło w zarządzeniu z 2 kwietnia 2020 r., kiedy koronawirus musi zostać wskazany jako przyczyna śmierci. Wskazuje, że choroba wywoływana przez COVID-19 (np. wirusowe zapalenie płuc) jest umieszczana w diagnostyce patologicznej jako podstawowa „w obecności ciężkiego śródmiąższowego wirusowego zapalenia płuc o charakterystycznych objawach morfologicznych”.

Jeśli zmarły cierpiał na inne poważne choroby i z powodu koronawirusa pojawiły się powikłania, to COVID-19 może stać się integralną częścią choroby podstawowej – i w tym przypadku, jak wskazano w zarządzeniu, koronawirus powinien zostać zakodowany w akcie zgonu jako choroba podstawowa.

Według tego samego patologa dane o chorobie podstawowej przekazywane są do Urzędu Stanu Cywilnego, a zgodnie z zarządzeniem Ministerstwa Zdrowia w obu przypadkach to COVID-19 zostanie wskazany jako przyczyna zgonu. W związku z tym w naszych danych odnoszących się do śmiertelności od listopada do grudnia liczba 700 zgonów dotyczy tylko tych przypadków, w których koronawirus został wskazany jako choroba podstawowa.

Rozmówca zwraca uwagę na to, że gdyby wszyscy lekarze postępowali zgodnie z poleceniem Ministerstwa Zdrowia, „mielibyśmy najuczciwsze statystyki na świecie”. Jego zdaniem dyspozycje są „kierowane z dołu” i kierownictwo Zakładów Opieki Zdrowotnej wydaje ustne polecenia fałszowania danych.

Według niego, aby „nie zepsuć statystyk” patolog może po prostu wskazać koronawirusa w innym akapicie zaświadczenia. Jeśli oprócz COVID-19 dana osoba cierpiała na inną poważną chorobę, ekspert może po prostu wskazać chorobę wywołaną koronawirusem jako drugą podstawową chorobę (i tylko pierwsza jest uwzględniana w statystykach).

Wśród takich chorób, za którymi w statystykach często kryje się koronawirus, lekarz wymienia choroby serca – na przykład miażdżycę tętnic czy miażdżycę po zawale, a także nadciśnienie tętnicze.

„Za miażdżycą bardzo dobrze jest ukrywać wszystko, bo większość umierających na koronawirusa ma ponad 50 lat. W wieku 50 lat co trzecia osoba będzie miała objawy miażdżycy” – podało źródło. Dlatego za taką przyczyną śmierci kryje się wiele chorób, nie tylko COVID-19 – zauważa.

Według Urzędu Stanu Cywilnego na miażdżycowe choroby zmarło 1549 osób, co stanowi 32,8% wszystkich zgonów w okresie listopad-grudzień. Trudno powiedzieć, ile z tych zgonów można przypisać koronawirusowi, twierdzi patolog, ponieważ „dość duży procent spornych przypadków mieści się w tej kategorii, kiedy trudno jest ustalić dokładną przyczynę śmierci”.

Według niego wiek jako przyczyna śmierci (jeśli nie przeprowadzono sekcji zwłok) może być wskazana, jeśli dana osoba miała ponad 85 lat. Według Urzędów Stanu Cywilnego w Mińsku w listopadzie i grudniu odnotowano 123 takie przypadki, a 29 zmarłych było niedużo młodszych.

Bez pozytywnego wyniku testu na obecność koronawirua nigdy nie zostanie on wskazany jako przyczyna śmierci – dodaje źródło – „nawet jeśli będzie to oczywiste dla patologa podczas sekcji zwłok”. A wynik badań pośmiertnych nie zawsze ma charakter informacyjny i często uzyskuje się go z dużym opóźnieniem, szczególnie w innych okręgach.

W 2020 roku w Mińsku zmarło o 29% osób więcej nić w ciągu ostatnich pięciu lat

W warunkach, w których statystyki zakażeń i zgonów z powodu koronawirusa są niewiarygodne, dane o wzroście śmiertelności pomagają oszacować skalę epidemii – jest to liczba, która pokazuje, o ile więcej osób umierało w ciągu roku niż średnio w ciągu ostatnich pięciu lat.

Zwykle co kwartał liczbę zgonów w Mińsku publikuje Biełsat, średnia dla lat 2014-2019 to ok. 17,4 tys. zgonów rocznie.

Według danych Urzędu Stanu Cywilnego uzyskanych przez Mediazona ​​w 2020 roku w Mińsku zmarło 22 454 osób – o 5000 więcej niż zwykle. Oznacza to, że w roku epidemii śmiertelność wzrosła o 29% – prawie jedną trzecią.

Z danych kwartalnych wynika, że epidemia COVID-19 osiągnęła szczyt jesienią, podczas drugiej – wzrost śmiertelności w IV kwartale wyniósł ponad 59%.

Brak opisu.

Głównymi ofiarami epidemii są osoby powyżej 60 roku życia

81% zgonów w Mińsku w 2020 r. dotyczy osób w wieku powyżej 60 lat. Największy wzrost śmiertelności wystąpił wśród osób w podeszłym wieku – zamiast średniej śmiertelności, czyli na poziomie 13 827 przypadków w Mińsku odnotowano 18 191 zgonów. Wzrost śmiertelności zmarłych w wieku 60-69 lat wyniósł 30,45%, powyżej 70 lat – 27,7%.

W okresie listopad-grudzień, u szczytu drugiej fali epidemii COVID, odsetek osób powyżej 70 roku życia wśród zmarłych na koronawirusa wyniósł 56,3% (jeśli dodać je do tych, którzy zmarli w przedziale od 60 do 69 lat, otrzymujemy 81,6% zgonów z powodu COVID-19).

Średnia długość życia na Białorusi wynosi 78 lat dla kobiet i tylko 64 lata dla mężczyzn. We wszystkich grupach wiekowych mężczyźni umierają 2-3 razy częściej, z wyjątkiem osób powyżej 70 roku życia – kobiet jest tu znacznie więcej.

Brak opisu.

Pełniejszy obraz nadmiernej śmiertelności w całej Białorusi, a nie tylko w Mińsku, mogą dostarczyć dane Biełsatu – ale departament już kilkukrotnie odkładał publikację tych statystyk z 2020 roku bez podania przyczyn: zakładano, że będzie to początek kwietnia, potem departament planował opublikowanie danych 16 kwietnia, następny termin wyznaczono na 17 maja. Ten termin również został przesunięty.

Ale już teraz dostępne dane o zgonach w Mińsku pozwalają stwierdzić, że Białoruś stoi w obliczu bezprecedensowego wzrostu śmiertelności, a oficjalne dane Ministerstwa Zdrowia nie odzwierciedlają rzeczywistości i przeczą im dokumenty Urzędów Stanu Cywilnego i Zakładów Opieki Zdrowotnej.

 

Tekst i dane: Gleb Lepiejko

Infografika: Kiriłł Chiejfiec

Wydawca: Egor Skoworoda

Mediazona dziękuje Centrum Analitycznemu iSANS za pomoc w przygotowaniu materiału, a także Dmitrijowi Kobakowi, który analizuje nadmierną śmiertelność z powodu koronawirusa.

Przetłumaczone z https://carbide-datum-297715.appspot.com/article/2021/04/19/covid-minsk

Grafika tytułowa: iStock

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *