Białoruś może uchwalić ustawę o agentach zagranicznych. Podobna istnieje już w Rosji. Białoruscy posłowie zwrócili się do rosyjskich kolegów, aby podzielili się swoimi osiągnięciami, informuje ONT.
W reportażu poinformowano, że „w obliczu zewnętrznej ingerencji w sprawy suwerennego państwa, rażąco demonstrowaną przez Zachód w stosunku do Białorusi, doświadczenia sąsiadów mogą nam się przydać. Przede wszystkim – aby chronić naszą suwerenność. Nowe prawo pozwoli oddzielić konstruktywną współpracę od prób interwencji”.
– Rzecz w tym, że organizacje społeczne lub grupy interesu, które są finansowane z zagranicy, w rezultacie działają nie na rzecz rozwoju Republiki Białoruś i nie w interesie obywateli białoruskich, ale realizują określoną zewnętrzną agendę. Może to zaszkodzić lub zmniejszyć efektywność rozwoju naszego kraju. Nie zabronimy tego, nie jest to praktyka międzynarodowa. Jednak bez wątpienia cała ta działalność musi być jasno uregulowana i zrozumiała — powiedział przewodniczący stałej komisji Izby Reprezentantów Andrej Sawinych.
Podkreśla się, że dokument może zostać przyjęty w ciągu roku.
W 2012 r. prezydent Rosji Władimir Putin podpisał ustawę o organizacjach pozarządowych – agentach zagranicznych. Zgodnie z dokumentem, rosyjska organizacja pozarządowa, która jest finansowana z zagranicy i angażuje się w działalność polityczną, otrzymuje status „agenta zagranicznego” i podlega znacznie ściślejszej kontroli finansowej i innej ze strony państwa. Za niespełnienie wymagań prawa przewidziana jest odpowiedzialność karna. Od 2017 r. za „zagranicznych agentów” mogą zostać uznane środki masowego przekazu, od 2018 r. – organizacje pozarządowe, które otrzymują pieniądze od zagranicznych struktur i rosyjskich podmiotów prawnych z zagranicznymi źródłami finansowania. W tym roku planowane jest rozszerzenie listy „agentów zagranicznych”.
Przetłumaczone z: https://news.tut.by/economics/711714.html?c
