Aspekt społeczny zmian ekonomicznych w regionie

Wydarzenia w sferze bezpieczeństwa, polityki i ekonomii, które rozgrywają się w trójkącie Białoruś – Rosja – Ukraina, doprowadziły do istotnych zmian w regionie, wpływając bezpośrednio na życie Białorusinów i Ukraińców. Poniższy tekst koncentruje się na kilku istotnych aspektach dotykających ich bezpośrednio: rynku pracy w obu krajach, relacjach ekonomicznych w pasie przygranicznym, procesom migracji Białorusinów i Ukraińców do Polski oraz sytuacji migrantów z obu tych krajów w Polsce.

Dostęp do danych i informacji dotyczących omawianych tu problemów jest ograniczony. Ponadto niektóre dane (np. dotyczące poziomu ubóstwa) pozostawiają wątpliwości – z powodu celowego naginania faktów (Białoruś) lub trudności wynikających z konfliktu zbrojnego (Ukraina) – co do rzetelności przygotowania.

Tab.1. Rynek pracy w Białorusi i Ukrainie

Tabela 1. Stopa bezrobocia, proc.
  2011 2012 2013 2014 2015 2016 2017 2018 2019 2020 2021 2022  
Białoruś 5.59 5.54 5.44 5.42 5.82 5.92 5.68 4.83 4.19 4.08 3.93 4.50  
Ukraina 7.86 7.53 7.17 9.28 9.14 9.45 9.65 9.00 8.50 9.15 9.82 b.d.  
Źródło: Międzynarodowy Fundusz Walutowy, dane po 2020 – oceny

 

Jak sugerują dane udostępnione przez MFW, poziom bezrobocia w Białorusi był niższy, niż w analogicznym okresie w Ukrainie i nie przekroczył poziomu, który towarzyszył białoruskiemu kryzysowi finansowemu z 2011 r. Statystyka nie sugeruje więc, by wpłynęły nań represje po masowych protestach 2020 roku czy przystąpienie Mińska do wojny po stronie Rosji. W rzeczywistości jednak białoruskie dane dotyczące bezrobocia są zaniżane, zaś w czasach kryzysów gospodarczych władze skłaniają, szczególnie przedsiębiorstwa państwowe, do ograniczania zatrudnienia bez zwalniania pracowników. Najczęściej przyjmuje to formę przechodzenia na niepełny dzień lub tydzień roboczy. Jednak pewne negatywne skutki dla białoruskiego rynku pracy, wynikające z rosyjskiej agresji na Ukrainę oraz polityki władz białoruskich zaczynały być widoczne pod koniec 2022 r.

Z rozmów przeprowadzonych przez dziennikarzy ,,Deutsche Welle” widać, że w sektorze budowlanym pojawiają się problemy z nowymi projektami, które wynikają ze skurczenia się rynku, ale także np. braku materiałów czy technologii importowanych zza granicy. Skłania to pracowników tego sektora do poszukiwania pracy głównie za granicą[1].

Wprowadzenie przez władze w Mińsku ograniczeń na wzrost cen, które pozwoliło utrzymać kontrolę nad inflacją, pogorszyło z kolei sytuację w handlu detalicznym i usługach. Same ograniczenia zmniejszyły dochód firm tego sektora, ale ich egzekucja wiąże się także z częstymi kontrolami przedstawicieli organów administracji, utrudniającymi funkcjonowanie takich firm.

Sytuacja ochrony pracy w Białorusi zawsze pozostawała wiele do życzenia. Większość organizacji pracowniczych kontrolowana jest przez podległą władzom białoruskim Federację Związków Zawodowych Białorusi. W kraju funkcjonowały jednak niezależne związki zawodowe w kilku ważnych sektorach przemysłowych (m.in. metalurgicznym, radioelektronicznym), które zrzeszone były w Białoruskim Kongresie Demokratycznych Związków Zawodowych. Pracownicy posiadali ograniczone możliwości ochrony swego zatrudnienia – większość jest zatrudniana na kontraktach czasowych, często krótkoterminowych. W Białorusi nie są stosowane w zasadzie żadne oficjalne procedury sporów zbiorowych, więc realizacja ewentualnych postulatów pracowników firm jest efektem negocjacji nieformalnych. Jednak polityczne skutki protestów w 2020 r. i ekonomiczne następstwa rosyjskiej inwazji na Ukrainę doprowadziły do dalszego pogorszenia tej sytuacji. W trakcie protestów przeciw sfałszowaniu przez A. Łukaszenkę wyborów prezydenckich niezależne związki zawodowe przyłączyły się do protestów, wzywając do strajku generalnego. Liczba członków niezależnych związków zawodowych dynamicznie się zwiększyła[2]. Nawet członkowie państwowych organizacji związkowych uczestniczyli w protestach. Władze zareagowały na to aresztowaniami przedstawicieli związków i zmuszały władze przedsiębiorstw, by zwalniały liderów, a nawet członków tych organizacji[3]. Faktyczna likwidacja resztek niezależnych związków zawodowych w Białorusi nastąpiła jednak po wkroczeniu wojsk rosyjskich do Ukrainy. Ich liderzy zostali aresztowani i postawieni przed sądem, część sprzętu i dokumentów skonfiskowano po przeszukaniu biur organizacji, a większość z nich pozbawiono statusu organizacji ochrony praw pracowniczych[4]. Było to skutkiem dwóch czynników. Po pierwsze, większość niezależnych organizacji związkowych sprzeciwiała się mniej lub bardziej otwarcie rosyjskiej agresji i udziałowi w niej Białorusi. Po drugie, pozbycie się pozostałości ochrony praw pracowniczych pomagało prowadzić politykę resowietyzacji gospodarki, czyli zacieśniania centralnej kontroli nad nią.

Choć w tabeli nr 1 brak danych na temat bezrobocia w Ukrainie w pierwszym roku rosyjskiej agresji (nie podaje jej Międzynarodowy Fundusz Walutowy), to zdaniem ukraińskiego Ministerstwa Gospodarki wyniosło one na koniec roku ok. 30 proc.[5]. Według zastępczyni ministra Tetiany Bereżnej, od początku agresji pracę utraciło przynajmniej 5 mln osób[6]. Jak wynika z danych MFW oznacza to zasadniczy spadek zatrudnienia w ukraińskiej gospodarce i jest prawdopodobnie wynikiem zarówno zwolnień w dużych przedsiębiorstwach przemysłowych na wschodzie kraju, jak i upadku mikro- i małych przedsiębiorstw, których kondycja finansowa stopniowo się pogarsza. Na ukraińskich portalach oferujących miejsca pracy dostępnych jest kilkadziesiąt tysięcy ofert, co nie odpowiada wskazanym powyżej potrzebom.

Władze ukraińskie skupiają się raczej na różnych projektach wsparcia rozwoju biznesu, niż osób tracących pracę. Kijów organizuje programy ulgowych kredytów dla biznesu oraz wsparcia grantowego dla rozwoju istniejących już przedsiębiorstw oraz pracuje nad relokacją przedsiębiorstw z obszarów objętych działaniami zbrojnymi. Równolegle jednak władze ukraińskie ograniczają swoje działania w zakresie ochrony pracy i pomocy dla osób dotkniętych jej utratą. Symbolem tych działań była praktyczna likwidacja ochrony ze strony związków zawodowych w małych i średnich przedsiębiorstwach (zatrudniających do 250 osób), które zatrudniają większość ukraińskiej siły roboczej. Podpisana w sierpniu 2022 r. przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego ustawa zniosła w takich przedsiębiorstwach obowiązek zawierania porozumień zbiorowych i praktycznie uniemożliwiła ochronę pracowników przez związki zawodowe. Wcześniej wprowadzono także przepisy umożliwiające m.in. realizację tzw. kontraktów „zerogodzinowych”, pozwalających zatrudniać pracownika (i płacić mu) jedynie wówczas, gdy potrzebny jest do wykonania konkretnego zadania[7]. Ograniczono także okres i poziom wypłacania zasiłku dla bezrobotnych. Jedynym nowym projektem wspierającym bezrobotnych jest tzw. „Armia Odbudowy”, w ramach którego bezrobotni pracują przy projektach odbudowy powojennych zniszczeń.

Tabela nr 2. Ekonomiczne relacje transgraniczne

Przekroczenia granicy i wydatki w Polsce 
  2015 2016 2017 2018 2019 2020 2021 IIIQ2022
Przekroczenia granicy zewnętrznej UE, mln os. 28.7 29.7 31.5 29.8 30 10.5 10.5 5.65
Białoruś, mln os. 7 7.1 8.3 7.9 7.8 2.6 2 1
Białoruś, proc. 24% 24% 26% 27% 26% 25% 19% 18%
Ukraina, mln os. 19 20.3 20.7 19.6 19.9 7.3 8.2 4.51
Ukraina, proc. 66% 68% 66% 66% 66% 70% 78% 80%
Wydatki osób przekraczających granicę zewnętrzną UE, mln PLN 9620.4 9961.3 10726.5 10464.9 10667 3623.6 3588.9 2024
Białoruś, mln PLN 2555.2 2328.8 2458.7 2431.7 2367.5 840.2 596.6 276.2
Białoruś, proc. 27% 23% 23% 23% 22% 23% 17% 14%
Ukraina, mln PLN 6483.3 7148.2 7699.1 7481.1 7734 2653.7 2940.6 1724.5
Ukraina, proc. 67% 72% 72% 71% 73% 73% 82% 85%
Źródło danych: Główny Urząd Statystyczny

 

W odpowiedzi na polskie wsparcie dla białoruskich protestów w 2020 r. Alaksandr Łukaszenka podjął decyzję o wykorzystania migrantów z krajów Afryki, Azji i Bliskiego Wschodu do wywarcia nacisku na Polskę. Białoruskie służby rozpoczęły wspieranie nieregularnej migracji tych osób przez granicę z Polską. Władze polskie zareagowały na to wprowadzeniem w pasie przygranicznym stanu wyjątkowego, ograniczającego m.in. niektóre aspekty funkcjonowania przedsiębiorstw. Następnie Warszawa, poprzez zamykanie kolejnych przejść granicznych, zaczęła blokować także legalne możliwości przekroczenia granicy. Ostatnim krokiem była budowa muru (tzw. fizycznej bariery) na granicy z Białorusią. Na początku 2023 r. polskie władze poinformowały o zakończeniu budowy muru oraz zamknięciu przejścia granicznego w Bobrownikach. Od lutego 2023 r. jedynym otwartym punktem przekroczenia polsko – białoruskiej granicy jest przejście Kukuryki – Kozłowicze.

Sytuacja na pograniczu polsko – ukraińskim wygląda odmiennie. W porównaniu z Białorusinami obywatele Ukrainy mieli więcej swobody prawnej w przemieszczaniu się przez polską granicę (pomijam w tym tekście kwestię rozbudowy infrastruktury granicznej i jej obsługi). Dodatkowym ułatwieniem dla osób zamieszkujących pas pograniczny był fakt, że Ukraina jako jedyna z krajów sąsiadujących z Polską od wschodu, objęta jest funkcjonującym reżimem Małego Ruchu Granicznego. Pozwala on mieszkańcom tego pasa na znacznie uproszczone poruszanie się w ramach pogranicza, co może być wykorzystywane także w celach ekonomicznych. Po rosyjskiej agresji polskie władze szybko postanowiły znieść pozostałe ograniczenia w przekraczaniu ukraińskiej granicy. Do dziś sytuacja na granicy nie zmieniła się zasadniczo i obywatele ukraińscy muszą dopełniać jedynie ograniczonych formalności.

Dane przytoczone w tabeli nr 2 wskazują, że spadek liczby przekroczeń granicy przez Białorusinów i zmniejszenie ponoszonych przez nich wydatków w Polsce miały miejsce już w 2020 r. Było to więc związane z ograniczeniami przepływu osób związanych z pandemią COVID-19. Jednak fakt, że po rozluźnieniu tych ograniczeń napływ osób i pieniędzy z Białorusi nadal spadał, a przepływy z Ukrainy rosły sugeruje, że to odmienne podejścia Warszawy zmieniły procesy w sferze przygranicznej. W przyszłości okaże się, czy staną się trendem.

Migracja do Polski

Migracje Białorusinów i Ukraińców do Polski długo utrzymywały się na stosunkowo niskim poziomie, w porównaniu do innych kierunków wybieranych przez obywateli obu tych krajów. Zarówno Białorusini, jak i Ukraińcy preferowali migrację (szczególnie zarobkową) do Rosji. Trend ten uległ zmianie w latach 2014 – 2016. Pierwsza fala rosyjskiej agresji na Ukrainę w 2014 r. doprowadziła do drastycznego zwiększenia ukraińskiej migracji do krajów UE, przede wszystkim Polski. Niedługo później, bo po 2016 r., wprowadzenie ułatwień w uzyskiwaniu pozwoleń na pracę zwiększyło zasadniczo zainteresowanie Białorusinów Polską, choć Rosja pozostawała najważniejszym miejscem ich wyjazdów.

Źródło danych: Główny Urząd Statystyczny (uwaga: brak danych za rok 2015).

Istotną zmianą w kierunkach wyjazdu Białorusinów były wydarzenia 2020 r. Pierwszym ważnym momentem było podpisanie po wielu latach porozumienia o ułatwieniach wizowych między Brukselą a Mińskiem. Możliwość łatwiejszego wyjazdu do krajów UE zwiększyła zainteresowanie Białorusinów tym kierunkiem. Kolejnym etapem były represje, które nastąpiły po protestach 2020 r. Działania białoruskich służb oraz obawa przed pogorszeniem się sytuacji gospodarczej skłoniły Białorusinów do większego zainteresowania wyjazdami z Białorusi. Jednak w 2020 r. nie zanotowano zasadniczego wzrostu przyjazdów obywateli tego kraju do państw UE. Wynikało to z wprowadzenia przez różne państwa znaczących ograniczeń we wjazdach z zagranicy, w związku z panującą pandemią COVID-19[8]. Dlatego dopiero w 2021 r. możemy zauważyć istotną zmianę w napływie Białorusinów do Polski. Trend ten został dodatkowo wzmożony po rozpoczęciu nowej fazy rosyjskiej agresji. Wykres 1. prezentuje jedynie dane dotyczące osób, które na stałe zamieszkały w Polsce. Według Urzędu ds. Cudzoziemców w połowie 2022 r. w Polsce przebywało 50 tys. osób z Białorusi, posiadających różnego rodzaju pozwolenia na pobyt. Urząd ocenia, że od stycznia 2021 r. liczba ta wzrosła o 90 proc. Białoruska migracja jest mniej więcej po równo podzielona pod względem płciowym, udział dzieci i młodzieży poniżej 20 roku życia wynosi 17 proc. [9].

Po lutowej agresji napływ migracyjny Ukraińców do Polski miał charakter gwałtowny i masowy. Według danych polskiej Straży Granicznej z marca br. od początku rozpoczęcia tej fazy rosyjskiej operacji do Polski przybyło ponad 10,4 mln obywateli Ukrainy[10]. Zdaniem Urzędu ds. Cudzoziemców z tej grupy 1,4 mln osób posiada obecnie ważne zezwolenia na pobyt, z czego 1 mln korzysta z ochrony czasowej, co potwierdza wydanie im numeru PESEL. Ponad 80 proc. tej grupy to kobiety, młodzież i dzieci[11].

Białorusini i Ukraińcy na polskim rynku pracy i w polskim systemie edukacji

Fakt że większość Białorusinów przebywających w Polsce posiada Kartę Polaka lub przebywa na tzw. wizie humanitarnej, ułatwia im podjęcie pracy. Uprawnienia związane z tymi dokumentami pozwalają podejmować pracę i zakładać biznes na takich samych zasadach jak Polacy. Polska przygotowała również program Poland. Business Harbour, który miał w zamyśle przyciągnąć do polski firmy i przedsiębiorstwa z sektora IT. Projekt ten zakończył się tylko częściowym sukcesem – większość przedsiębiorstw wybrała relokowanie się do Ukrainy.

Według danych ZUS, opartych o informacje na temat płatników składek, w 2022 r. w Polsce było ponad 98 tys. pracowników z Białorusi i stanowili oni drugą po Ukraińcach, największą grupę zagranicznych pracowników w kraju [12]. Liczba ta jest wyższa, niż liczba Białorusinów mieszkających w Polsce podana na podstawie liczby zgód na pobyt wydanych przez Urząd ds. Cudzoziemców. Wynika to prawdopodobnie z faktu, że dane Urzędu nie uwzględniają np. osób, którym udało się otrzymać dokumenty pozwalające na związany z pracą pobyt tymczasowy.

Ocenia się, że w 2022 r. zarejestrowano w Polsce około 1 tys. firm białoruskich, co oznacza podwojenie liczby takich spółek, zanotowanej przed majem 2022 r. Większość z tych przedsiębiorstw aktywna jest w transporcie i logistyce, budownictwie, usługach IT, hotelarstwie oraz handlu[13]. Jak dowodzą jednak ostatnie informacje dotyczące przeprowadzania kontroli w wielu firmach transportowych, część z nich może być „martwymi duszami” lub pełnić rolę pośredników, a nie przedsiębiorstw świadczących rzeczywiste usługi. Białorusini szukają w Polsce zatrudnienia w handlu, centrach logistycznych, branżach hotelarskiej, gastronomicznej i pokrewnych. Stopniowo rośnie także napływ osób ze specjalistycznymi umiejętnościami, jak np. lekarze[14].

Udzielenie Ukraińcom, na mocy pilnie uchwalonych przepisów, uprawnień do podejmowania pracy i zakładania przedsiębiorstw na zasadach takich, jakie mają polscy obywatele, pozwoliło osobom posiadających PESEL na szybkie wejście na polski rynek pracy. Przywołane wcześniej dane ZUS wskazują, że Ukraińcy stanowią największą grupę pracowników zagranicznych w Polsce. W 2020 r. było ich ponad 744 tys.[15].

Zdaniem ekspertów Polskiego Instytutu Ekonomicznego, między lutym a wrześniem 2022 r. w Polsce powstało 10,2 tys. jednoosobowych działalności gospodarczych założonych przez Ukraińców oraz 3,5 tys. spółek z kapitałem ukraińskim. Utworzone przez obywateli Ukrainy jednoosobowe działalności gospodarcze stanowiły 54 proc. podmiotów tego typu założonych w tym roku. Założone samodzielnie lub wspólnie z partnerami przedsiębiorstwa ukraińskie działają przede wszystkim w handlu, budownictwie oraz transporcie i logistyce[16]. Jednak niewykluczone, że wskazane powyżej zastrzeżenia, co do funkcjonowania białoruskich przedsiębiorstw w Polsce tyczyć się mogą i ukraińskich biznesmenów.

Według danych Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej z lutego 2023 r., 977 tys. Ukraińców skorzystało z uproszczonych procedur podejmowania pracy w Polsce[17]. A więc była to zdecydowana większość migrantów. Podjąć mieli oni pracę przede wszystkim w hotelarstwie czy gastronomii oraz innych usługach. Jak jednak podkreślają eksperci, grupa migrantów, która przybyła do Polski w 2022 r. cechuje się wyższym wykształceniem, niż przedstawiciele poprzednich fal migracyjnych. Posiadają oni także specjalistyczne umiejętności. Oznacza to prawdopodobnie, że osoby te podejmują pracę poniżej swych zdolności i wykształcenia.

Dostępne informacje na temat białoruskich dzieci uczących się w polskich szkołach są dość skąpe. Ministerstwo Edukacji i Nauki podaje, że w styczniu 2023 r. w polskich szkołach uczyło się 26 tys. Białorusinów, podczas gdy rok szkolny 2021/2022 zaczynało ich 15 tys.[18]. Jak informuje Urząd ds. Cudzoziemców większość przebywających w Polsce Białorusinów otrzymała pozwolenia na pobyt w oparciu o Kartę Polaka, co pozwala im na dostęp do edukacji na wszystkich poziomach (na takich samych zasadach jak Polacy). MEiN informuje o prowadzeniu programu ułatwiającego naukę języka polskiego dla białoruskich dzieci, nie jest jednak jasne, jaki jest jego zasięg i ile osób z niego korzysta.

W bieżącym roku szkolnym w polskich szkołach uczy się ok. 200 tys. ukraińskich dzieci[19]. Cześć umieszczono w klasach przygotowawczych, ale utrudnienia logistyczne (lokalowe, brak odpowiednio przygotowanych nauczycieli czy pomocy naukowych) sprawiły, że większość prawdopodobnie trafiła do zwykłych klas. Znacznie poważniejszym problemem jest fakt, że prawdopodobnie poza polskim systemem edukacji pozostaje ok. 200 tys. dzieci imigrantów[20]. Być może część z nich korzysta z ukraińskiego szkolnictwa zdalnego. Jest to dla nich kolejny taki rok – po zawieszeniu edukacji „na żywo” w związku z pandemią COVID-19. Polska administracja unika jednak zbierania czy analizowania danych na ten temat i podejmowania na tej podstawie działań. MEiN podkreśla, że migranci nie są objęci polskim obowiązkiem szkolnym i to od rodziców zależy, czy dzieci mają kształcić się w polskim czy ukraińskim systemie.

Oddzielnym problemem, który uwidocznił napływ w krótkim czasie dużej liczby Białorusinów i Ukraińców do Polski, jest finansowanie nauki języka ojczystego (białoruskiego i ukraińskiego) dla dzieci migrantów. MEiN stoi na stanowisku, że nie obejmują ich te same zasady, co dzieci osób z mniejszości narodowych mieszkających w Polsce[21].

Wnioski

Sytuacja społeczna Ukraińców jest obecnie znacznie trudniejsza, niż obywateli ich północnego sąsiada, co jest wynikiem rosyjskiej agresji i jej następstw ekonomicznych. Poza wspomnianymi w tym tekście problemami dotykać ich będą problemy związane z psychologicznymi następstwami wojny i powojennej odbudowy, uszczerbkiem na zdrowiu, skutkami przymusowej migracji wewnętrznej czy zagranicznej. Białoruskie społeczeństwo musiało jednak znacznie dłużej mierzyć się z problemami wynikającymi z funkcjonowania w brutalnym systemie autorytarnym.

Zaskakujące jest więc to, że władze w Kijowie i Mińsku prowadzą podobną politykę w zakresie ochrony pracy, dążąc do minimalizacji ochrony pracownika, kluczowej dla poczucia stabilności społecznej. Rząd ukraiński uzasadnia to potrzebą uelastycznienia prawa pracy, które pozwoli w przyszłości na przyciągnięcie większej liczby inwestorów do Ukrainy. Natomiast dla A. Łukaszenki to element walki z niezależną częścią społeczeństwa i domykanie kontroli nad przedsiębiorstwami. Jednak skutki tych działań są zbliżone – w obu krajach ochrona pracowników znajduje się obecnie na minimalnym poziomie.

Polska znajduje się w kluczowym położeniu, by wpływać na procesy zachodzące w regionie Europy Środkowo – Wschodniej. Władze w Warszawie zdają się nie dostrzegać tej pozycji unikając prowadzenia strategicznej polityki wobec Białorusinów i Ukraińców. Przykładem tego jest polityka szkolna. Białorusini i Ukraińcy posiadają – z punktu widzenia przepisów – właściwie niezakłócony dostęp do polskiego szkolnictwa. Jednak brak aktywnego zapewnienia migrantom uczestnictwa w szkolnictwie na odpowiednim poziomie, wpłynie negatywnie na przyszłość tej grupy. Problemem, który może w przyszłości doprowadzić do napięć między etnicznych, jest również unikanie rozwiązania problemu dostępu do nauczania języków ojczystych.

Innym przykładem są działania prowadzone na białoruskim pograniczu. Polityka polskich władz doprowadziła do powstania drastycznie odmiennych sytuacji ekonomicznych na granicach z oboma wschodnimi sąsiadami. Granica z Ukrainą jest otwarta i pozwala na swobodne jej przekraczanie. Granica z Białorusią jest niemal w całości zamknięta, co skutkuje spadkiem przygranicznych relacji ekonomicznych. Jak się wydaje polskie władze nie mają świadomości dwuznaczności tej polityki i jej wpływu na obraz Polski w społeczeństwie białoruskim.

Dobre wydają się natomiast perspektywy obecności Białorusinów i Ukraińców na polskim rynku pracy. By jednak ich potencjał został w pełni wykorzystany, niezbędne są szersze niż dotąd programy, ułatwiające adaptację się do wymogów polskich pracodawców i umożliwiające aktywne i efektywne poszukiwanie pracy.

Autor analizy: Kacper Wańczyk

 

[1] А. Петрович, Что происходит на рынке труда в регионах Беларуси?, DW, 31.10.2022 ,https://www.dw.com/ru/normalno-nam-rabotat-ne-dadut-cto-proishodit-na-rynke-truda-v-regionah-belarusi/a-63607568, dostęp: 13.03.2023.

[2] R. Knaebel, Under threat and unable to work, Belarusian trade unionists have taken refuge in Germany to escape prison, Equal Times, 15.02.2023, https://www.equaltimes.org/under-threat-and-unable-to-work?lang=en#.ZBV6rezMLvUn, dostęp: 13.03.2023.

[3] ILO calls on Belarus President to respect workers’ rights and freedoms amid protests, International Labour Organization Press Release, 9.09.2020, https://www.ilo.org/global/about-the-ilo/newsroom/news/WCMS_754965/lang–en/index.htm, dostęp: 13.03.2023.

[4] Prosecution of opposition and detention of trade union leaders in Belarus European Parliament resolution of 19 May 2022 on the prosecution of the opposition and the detention of trade union leaders in Belarus (2022/2664(RSP)), Official Journal of the European Union, 16.12.2022, https://eur-lex.europa.eu/legal-content/EN/TXT/PDF/?uri=CELEX:52022IP0215&from=EN, dostęp: 14.03.2023.

[5] O. Павлиш, На кінець року безробіття в Україні становитиме 30% – Мінекономіки, Економічна правда, 24.10.2024, https://www.epravda.com.ua/news/2022/10/24/692987/, dostęp: 14.03.2023.

[6] Сьогодні кожен може долучитись до великої програми відбудови України – Тетяна Бережна на Польсько-Українському економічному форумі, Міністерство Eкономіки України, 20.11.2022, https://www.me.gov.ua/News/Detail?lang=uk-UA&id=21e94812-7fab-44e1-b8c0-2d5d544b937a&title=Sogodni, dostęp: 14.03.2023.

[7]Ukraine’s anti-worker law comes into effect, Open Democracy, 25.08.2022, https://www.opendemocracy.net/en/odr/ukraine-labour-law-wrecks-workers-rights/, dostęp: 15.03.2023.

[8]Y. Petrakova, Belarus in the Eurasian Migration System: The Challenges of the Last Decade and Their Consequences, ,,Central and Eastern European Migration Review’’ 2022, Vol. 11, No. 1, 2022, s. 137.

[9]Obywatele Białorusi w Polsce – raport, Urząd do Spraw Cudzoziemców, 29.06.2022, https://www.gov.pl/web/udsc/obywatele-bialorusi-w-polsce–raport2, dostęp: 16.03.2023.

[10]Ilu uchodźców z Ukrainy jest w Polsce, 300Gospodarka, 18.03.2023, https://300gospodarka.pl/news/uchodzcy-z-ukrainy-w-polsce-liczba, dostęp: 15.03.2023.

[11]Obywatele Ukrainy w Polsce – aktualne dane migracyjne, Urząd do Spraw Cudzoziemców, 24.02.2023, https://www.gov.pl/web/udsc/obywatele-ukrainy-w-polsce–aktualne-dane-migracyjne2, dostęp: 14:03.2023

[12]M. Lis, Mapa świata polskiego rynku pracy. Oto skąd „importujemy” setki tysięcy pracowników, Business Insider, 13.11.2022, https://businessinsider.com.pl/gospodarka/mapa-polskiego-rynku-pracy-skad-importujemy-setki-tysiecy-pracownikow/cvgmv9z, dostęp: 14:03.2023.

[13]Białorusini chętniej przenoszą biznesy do Polski, Business Insider, 6.12.2022, https://businessinsider.com.pl/biznes/bialorusini-chetniej-przenosza-biznesy-do-polski-wzrost-nastapil-po-ataku-rosji-na/g1h760v, dostęp: 14:03.2023.

[14] I. Nowochatko -Kowalczyk, Białorusini w Polsce. Przyjazd do pracy w sklepach i magazynach staje się bardziej kosztowny, Wiadomości Handlowe, 15.12.2021, https://www.wiadomoscihandlowe.pl/artykul/bialorusini-w-polsce-przyjazd-do-pracy-staje-sie-bardziej-kosztowny; https://belsat.eu/pl/news/30-10-2022-po-raz-pierwszy-od-dekady-do-polski-przyjezdza-wiecej-migrantow-zarobkowych-z-bialorusi-niz-do-rosji, dostęp: 14.03:2023.

[15] M. Lis, dz. cyt.

[16] K. Dębkowska, U. Kłosiewicz-Górecka, A. Szymańska, A. Wejt-Knyżewska, K. Zybertowicz, Ukraińskie firmy w Polsce po wybuchu wojny w 2022 r., Polski Instytut Ekonomiczny, Warszawa, 2022, s. 10-19.

[17]Ukraińcy masowo podejmują pracę w Polsce. Najnowsze dane, Business Insider, 6.02.2023, https://businessinsider.com.pl/gospodarka/ukraincy-na-rynku-pracy-najnowsze-dane-zaskakuja/w5j9j47, dostęp: 14.03.2023.

[18] P. Nowosielska, P. Otto, Nie tylko Ukraińcy. W polskich szkołach przybywa uczniów z Białorusi, Dziennik Gazeta Prawna, 23.01.2023, https://serwisy.gazetaprawna.pl/edukacja/artykuly/8643008,uczniowie-z-bialorusi-w-polskich-szkolach-statystyki.html, dostęp: 13.03.2023.

[19] M. Duszczyk, Pomiędzy dwoma kryzysami migracyjnymi: Czego się nauczyliśmy, a co może nas czekać w przyszłości, Dziennik Gazeta Prawna, 11.11.2022, https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/kraj/artykuly/8585718,migracje-duszczyk-raport-ukraincy-granica-polsko-bialoruska.html, dostęp: 15:03.2023.

[20] A. Ambroziak, „Czy ktoś zrozumiał, czy nie – okaże się później”. Ukraińskie dzieci w polskich szkołach, OKO.press, 30.01.2023, https://oko.press/raport-amnesty-international-o-ukrainskich-dzieciach-w-polskich-szkolach, dostęp: 15.03.2023.

[21] Wspólne nauczanie ukraińskiego i białoruskiego uczniów należących do mniejszości i uchodźców niezgodne z prawem, Dziennik Gazeta Prawna, 26.01.2023,https://serwisy.gazetaprawna.pl/edukacja/artykuly/8646120,mein-niemozliwe-wspolne-nauczanie-ukrainskiego-i-bialoruskiego-uczniow-nalezacych-do-mniejszosci-i-uchodzcow.html, dostęp: 17.03.2023.

Autor: Grupa Analityczna “Białoruś w regionie”

Grupa Analityczna „BIAŁORUŚ-UKRAINA-REGION”, działająca przy Studium Europy Wschodniej UW, powstała w 2020 roku jako odpowiedź na wydarzenia, rozpoczęte w sierpniu 2020 roku w Białorusi. Głównym celem Grupy jest analiza zjawisk zarówno wewnątrzkrajowych, jak i regionalnych, na różnych płaszczyznach: zmiany systemu, polityki, gospodarki, społeczeństwa, kultury, relacji międzynarodowych. Od początku swojego istnienia Grupa nosiła tytuł „Białoruś w regionie”, natomiast po lutym 2022 roku fokus zainteresowań ekspertów i ekspertek Grupy w sposób naturalny znacząco rozszerzył o zagadnienia ukraińskie, i w październiku 2022 roku nazwę Grupy zmieniono na „BIAŁORUŚ-UKRAINA-REGION”. Pierwszym kierownikiem Grupy był amb. Jerzy Marek Nowakowski, a od października 2022 jest nim prof. Henryk Litwin. Grupa składa się z ekspertów i ekspertek o uznanym dorobku naukowym i analitycznym z Polski, Białorusi, Litwy i Ukrainy. Prace zespołu rozpoczęły się pod koniec grudnia 2020 roku. Grupa Analityczna działa na zasadzie think-tanku, a przy opracowaniu poszczególnych zagadnień są zapraszani doświadczeni eksperci z danej dziedziny.

Zobacz wszystkie wpisy od Grupa Analityczna “Białoruś w regionie” → Zobacz całą redakcję portalu →

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *