Zwolennik Łukaszenki, który przybył w celu wsparcia milicji, został skazany na 12 dni

Dziennikarz Ihar Karniej, który został dziś zwolniony z aresztu śledczego w Żodzinie po 10 dniach aresztowania, powiedział, że więzieni byli także zwolennicy Łukaszenki – informuje Radio Swaboda.

Ihar siedział z uczestnikiem ulicznych protestów, który starał się wesprzeć władze.

„Przyjechał na Puszkinską i próbował wesprzeć milicję – która rozproszyła protestujących -krzycząc: „Bij ich, bij, bij!”. Ale okazało się, że krzyczy, a milicjanci zapewne nie rozumieli jego słów – i zabrali go.”

Sędzia z Czerwienia osądził zwolennika Łukaszenki i dał mu 12 dni aresztu. W sądzie pro-łukaszenkowiec próbował się usprawiedliwić, mówiąc, że jest „swój” i bierze udział w marszach pod czerwono-zieloną flagą. Jednak sąd go nie wysłuchał i podtrzymał decyzję o dwunastu dniach aresztu.

-A kiedy wyszedł – mówi Ihar Karniej – OMONowiec, bardzo zły OMONowiec, przytulił go i powiedział: „Cóż, wszystko może się zdarzyć, więc, stary, trzymaj się, następnym razem będzie mniej”.

Przetłumaczone z https://nn.by/?c=ar&i=263550

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *