Władze planują Wszechbiałoruskie Zgromadzenie Narodowe w dniach 27-28 stycznia

Źródło NAU: władze planują Wszechbiałoruskie Zgromadzenie Narodowe w dniach 27-28 stycznia
________________________________________
Alaksandr Łukaszenka w październiku podpisał dekret o przygotowaniu Wszechbiałoruskiego Zgromadzenia Narodowego. Na jednym ze spotkań z dziennikarzami dyktator oświadczył, że spotkanie odbędzie się „w grudniu, w skrajnym przypadku – w styczniu”.
NAU dysponuje informacjami o dacie zebrania Wszechbiałoruskiego Zgromadzenia Narodowego – zaplanowano je na 27-28 stycznia.
Zwykle na spotkaniach władze opowiadają o swoich osiągnięciach. Oczywiście tym razem nie będzie o czym mówić: inflacja rośnie, wynagrodzenia i emerytury topnieją, PKB spada – plany z poprzedniego Wszechbiałoruskiego Zgromadzenia Narodowego nie zostały zrealizowane.
Po co więc wydawać ogromne pieniądze na utrzymanie 2,5 tysiąca ministrów, szefów przedsiębiorstw państwowych, przewodniczących komitetów wykonawczych i innych delegatów zgromadzenia? Są to koszty transportu, zakwaterowania w hotelach, diet, wyżywienia i inne nakłady związane z organizacją. Każdy uczestnik otrzymuje drogie pamiątki – to uczta podczas zarazy.
Wszechbiałoruskie Zgromadzenie przypomina bardziej kongresy KPZR, kiedy nikt o niczym nie dyskutuje, a jedynie jednogłośnie popiera generalną linię polityczną państwa.
Oczywiste jest, że władza chce dalej imitować demokrację i dialog. Za pomocą Zgromadzenia Łukaszenka na pewno spróbuje legitymizować swoją władzę.
Ale to jest farsa i kłamstwo. Na ulicach biją ludzi, winni zbrodni nie są karani, a w więzieniach siedzą więźniowie polityczni.
Razem musimy zrobić wszystko, aby plany na Wszechbiałoruskie Zgromadzenie Narodowe pozostały tylko planami, ponieważ miliony Białorusinów marzą o tym, aby w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia w swoich telewizorach zobaczyć nowego człowieka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *