Swiatłana Cichanouska o mieszkańcach Nowej Borowej i sile solidarności

„Wiem, że od trzech dni mieszkańcy Nowej Borowej pozostają bez wody. Jak się niedawno okazało, przyczyną jest zerwany zawór odpowietrzający. Ale nawet ta awaria nie została zlokalizowana przez Minskwodokanał [mińskie przedsiębiorstwo komunalne – przyp. tłum.], ale przedsiębiorstwo usługowe osiedla – A100 [prywatne przedsiębiorstwo A100 Komfort – przyp. tłum.]. Po czym do ich biura przyszła kontrola z sanepidu.

Wymiana zaworu zajmuje tylko kilka godzin, ale kontrola odpowiedzialnych obywateli stała się ważniejsza niż tysiące mieszkańców Nowej Borowej. Dziś przestało działać nawet ogrzewanie. Jeśli ktoś zrobił to celowo – to próba przekształcenia Nowej Borowej w getto byłaby zbyt płytka i mściwa nawet dla nich. Ale nawet przypadkowe dopuszczenie do takich awarii jest bardzo wyraźnym lekceważeniem własnego narodu.

Przez cały ten czas Białorusini przyjeżdżają na osiedle, które stało się jednym z symboli protestu, aby zostawić tam wodę. Ludzie roznoszą butelki do domów, przynoszą do mieszkań, nie żądając niczego w zamian. A dziś Białorusini zapraszają tysiące mieszkańców Nowej Borowej w odwiedziny: do korzystania z wody, ogrzania się, a nawet pomieszkania. Tak działa prawdziwe społeczeństwo obywatelskie. W tym roku solidarność Białorusi jest przykładem dla całego świata.

Jestem wdzięczna każdemu, kto pomaga ludziom bez względu na wszystko. Jestem dumna z każdego Białorusina, który znajduje czas i środki, aby nasz kraj był lepszy – szczególnie, gdy państwo nie jest w stanie tego zrobić.

Naszą siłą są jedność i integracja – i udowadniacie to każdego dnia”.

Przetłumaczone z: https://t.me/kyky_org/9917

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *