Komitet Śledczy uznał, że działania sił bezpieczeństwa był legalne.
„Środki i metody wybrane przez funkcjonariuszy organów ścigania były współmierne, stosowane z zamiarem wyrządzenia jak najmniejszej szkody w tych okolicznościach” – napisano w oświadczeniu.
Śledczy stwierdzili, że nie było tortur ani wykorzystywania seksualnego.
Komitet Śledczy uważa również, że ktoś kierował osobami, które złożyły doniesienia.
Odnotowano, że ofiary zostały poszkodowane:
- podczas rozpraszania masowych zamieszek przez siłowików,
- przy zatrzymywaniu, przewożeniu i zatrzymywaniu sprawców naruszeń,
- podczas powstrzymywania zachowań nielegalnych, przełamywania oporu i dalszego nieposłuszeństwa,
- wiele osób ucierpiało podczas zamieszek.
Raport mówi, że około 2000 osób zostało zatrzymanych od 9 do 15 sierpnia. Na nielegalne działania siłowników skargi złożyło 680 osób.
Dziesiątki z nich, zdaniem Komitetu Śledczego, „celowo i świadomie naruszały porządek publiczny, stwarzając wszelkie warunki do użycia siły fizycznej i specjalnych środków przez funkcjonariuszy”.
KŚ twierdzi, że celem sprawców było otrzymanie azylu politycznego za granicą.
Zdecydowana większość wnioskodawców to obywatele poniżej 30 roku życia, bezrobotni, studenci i przedsiębiorcy.
W wyniku kontroli śledczy postanowili nie wszczynać sprawy karnej.
Przetłumaczone z https://svaboda.azureedge.net/a/31429617.html