Prezenter zrezygnował z pracy w Radiu Nowaja, wcześniej opowiedział o białoruskich protestach bajecznymi alegoriami

Dmitrij Ławrow prowadził audycje w Nowym Radiu, którego założycielem jest lojalna wobec Aleksandra Łukaszenki Federacja Związków Zawodowych Białorusi. Podczas audycji 25 sierpnia opowiedział w formie „bajki” o akcji solidarnościowej pod Ministerstwem Oświaty.
„Myślę, że większy wpływ na moje zwolnienie miał mój komentarz na Tut.by niż historia o Hogwarcie. Opowiedziałem o niewypowiedzianej cenzurze, o którą proszono pracowników naszego radia na osobistych portalach społecznościowych – mówi. – Potem zdania kolegów były podzielone. Pozostało wsparcie tych, którzy wcześniej mnie wspierali. Reszta, jak zrozumiałem, zaczęła mnie uważać za zdrajcę. Postanowiłem nie przedłużać umowy. Miałem ją do 10 września”.
Źródło: Radio Swaboda

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *