Polska pisarka i laureatka Nagrody Nobla, Olga Tokarczuk, wsparła białoruską noblistkę Swiatłanę Aleksijewicz.
„Podziwiam dziesiątki tysięcy kobiet, które chronią mężczyzn przed atakami policji.
Myślę o białoruskich politykach, których nazwiska są dziś znane na całym świecie i stały się symbolem walki o demokrację. O porwanej Maryi Kalesnikawej, która podarła paszport, by nie wywieziono jej na Ukrainę. O Swiatłanie Cichanouskiej i Wieronice Capkale, które zostały zmuszone do emigracji. O Woldze Kawalkowej, którą przymusowo wywieziono na granicę z Polską.
Ale przede wszystkim myślę o Swiatłanie Aleksijewicz, wielkiej pisarce, noblistce, ostatniej członkini opozycyjnej Rady Koordynacyjnej, która pozostała na wolności. Swiatłana, chciałabym, żebyś wiedziała, że gdyby to było możliwe, stanęłabym przed Twoim domem z niezależnymi dziennikarzami i broniłabym Cię. Z zaciśniętymi pięściami” – napisała Tokarczuk.
Źródło: Nasza Niwa