Na 1 września w Białorusi zaplanowano ogólnokrajowy jednodniowy strajk. Opozycja apeluje do obywateli, aby nie chodzili do pracy i nie podejmowali nauki.
Białoruscy aktywiści ogłosili 1 września „Dniem Solidarności”. Komitety strajkowe obiecują zorganizować największy i najbardziej masowy strajk w historii kraju. Aby wyrazić sprzeciw wobec wyników wyborów prezydenckich i brutalnych działań sił bezpieczeństwa przeciwnicy Aleksandra Łukaszenki wzywają do strajku nie tylko pracowników fabryk, ale także przedsiębiorców, pracowników biurowych, nauczycieli, studentów, a nawet uczniów.
Instrukcje dla strajkujących są rozpowszechniane w białoruskich miastach nie tylko na portalach społecznościowych, ale także w postaci ulotek. Zamiast pracować i uczyć się, strajkujący planują udać się w południe do największych fabryk, aby wesprzeć strajkujących robotników.
Jednocześnie białoruska opozycja nawołuje do wywierania presji na rząd poprzez finanse – na przykład poprzez masowe wycofywanie depozytów bankowych, wypłatę walut, unikanie płacenia podatków i niepłacenia za media.
Głównymi postulatami strajkujących pozostają rezygnacja Łukaszenki oraz śledztwo w sprawie pobić i zabójstw demonstrantów.
Źródło: Tut.by