Minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkevičius wezwał białoruskie władze do uwolnienia zatrzymanych pracowników mińskiego biura amerykańskiej firmy PandaDoc. Apel zamieścił na Twitterze.
„Ostatnie ataki na białoruski sektor IT to hańba. Wzywam do natychmiastowego uwolnienia nielegalnie przetrzymywanych ”- czytamy w tekście.
Biuro PandaDoc zostało przeszukane 2 września, czterech pracowników zostało zatrzymanych i wytoczono im sprawę karną na podstawie 4 art. 210 Kodeksu Karnego Białorusi. W areszcie przebywają główna księgowa Julija Szardyka, dyrektor oddziału Dzmitrij Rabcewicz, dyrektor produktu Wiktar Kułszynau oraz pracownik działu kadrowego Uładzisław Michałap.
Według firmy jej pracownikom zarzuca się, że jako grupa osób, wykorzystując swoje oficjalne stanowiska, przywłaszczyli z budżetu na szkodę państwa środki w wysokości około 107 tys. rubli.
PandaDoc jest przekonana, że zatrzymani pracownicy padli ofiarą „zlecenia politycznego” z powodu inicjatywy jednego z założycieli firmy Mikity Mikado, który zaapelował o pomoc zwolnionym funkcjonariuszom służb porządkowych.
Źródło: Nasza Niwa
