Po inauguracji Aleksandra Łukaszenki nastąpiła reakcja społeczności światowej i białoruskiej opozycji. Przedstawiciele wielu krajów zapowiedzieli, że mimo formalnej ceremonii nie uznają początku nowej pięcioletniej kadencji prezydenta Łukaszenki. Steffen Seibert, rzecznik niemieckiego rządu powiedział, że jego kraj nie uzna Łukaszenki za prezydenta Białorusi nawet po obecnej inauguracji, a sama dzisiejsza procedura nie ma legitymizacji. Ministrowie spraw zagranicznych kilku państw UE także wypowiedzieli się na temat tej uroczystości, przypominając o swoim oficjalnym stanowisku. Na swoim kanale Twitter, Urmas Reinsalu z Estonii zaapelował: „Dzisiejsza bezprawna inauguracja Łukaszenki jest sprzeczna ze wszystkimi zasadami demokracji. Łukaszenko najwyraźniej stracił swój mandat. Wzywamy do przeprowadzenia wolnych i uczciwych wyborów dla narodu białoruskiego”. Wtórował mu m.in. Ivan Korcok ze Słowacji: „Aleksander Łukaszenko, którego inauguracja odbyła się dzisiaj, nie ma legitymacji do rządzenia swoim krajem.” Minister MSZ Czech, Tomáš Petříček, dodał „Wybory na Białorusi nie były ani wolne, ani uczciwe. W związku z tym wynik nie jest uzasadniony”.
Przetłumaczone z https://news.tut.by/economics/701529.html
