List Kalesnikawej o zespole Wiktara Babaryki

Wiadomość przekazana z oficjalnego kanału Wiktara Babaryki:

Maryja Kalesnikawa z aresztu opowiada o zespole Wiktara Babaryki, za którym bardzo tęskni. My też tęsknimy i dziękujemy Maszy za te wzruszające pozdrowienia dla nas wszystkich.

„Im dłużej jestem w więzieniu, tym wyraźniejsze i bardziej oczywiste staje się dla mnie wiele rzeczy. Najważniejszym odkryciem ostatnich miesięcy są ludzie.

Chcę wam teraz opowiedzieć o niesamowitych ludziach — moich przyjaciołach. W maju, podobnie jak wielu innych, z przyjemnością i entuzjazmem dołączyłam do zespołu Wiktara Babaryki. Znacie już doskonale niektóre osoby z naszego zespołu, ale z wieloma z oczywistych powodów jeszcze się nie zaznajomiliście.

Zespół/sztab Babaryki to dziesiątki cudownych, odważnych, przyzwoitych i bezinteresownych ludzi. Łączy nas nie tylko chęć zmiany, ale przede wszystkim wartości. Poczucie własnej wartości, szacunek i miłość są tym, co nas, nieznanych sobie wcześniej ludzi, zjednoczyło.

Wszyscy razem, zainspirowani osobowością i zasadami Wiktara Babaryki, uwierzyliśmy, że zmiana na lepsze jest możliwa.

Razem z nami uwierzyły w to miliony Białorusinów.

Kiedy zebraliśmy prawie pół miliona podpisów za kandydaturą Wiktara Babaryki, stało się jasne, że po raz pierwszy od 26 lat Białorusini potrzebują nowych liderów, uczciwych wyborów, a co najważniejsze — rozwinęła się potrzeba wolności.

Od pierwszych dni Wiktar Babaryka i jego zespół mówią o potrzebie dialogu między społeczeństwem a władzą oraz o tym, że Białorusini muszą sami rozwiązywać swoje problemy, własnymi siłami, a niezależność i suwerenność nie powinny być przedmiotem negocjacji.

Usłyszano nas – Babaryka i szef sztabu, jego syn Eduard, przyjaciele rodziny, koledzy zostali umieszczeni w areszcie KGB, bank [BIEŁHAZPRAMBANK, którego prezesem zarządu był Babaryka – przyp. tłum.] prawie zrujnowano, a prawie cały sztab Babaryki jest w więzieniach lub tymczasowo znajduje się poza granicami Białorusi.

A ja, wiedząc, że grozi mi więzienie odmówiłam wyjazdu, podarłam paszport, aby wykluczyć każdą możliwość wywiezienia mnie siłą. Teraz zrobiłabym to samo.

Moi przyjaciele z zespołu Babaryki, którzy są za kratkami, również nie opuścili Babaryki, wiedząc, że mogą zostać zatrzymani w każdej chwili.

Nie będę kłamać, często się baliśmy. W końcu doskonale wiedzieliśmy, na jaką niebezpieczną ścieżkę wstąpiliśmy, ale miłość do naszego kraju, wiara w niesamowitych Białorusinów, których wsparcie odczuwamy, dają nam ogromną siłę, pewność zwycięstwa. My, zespół Wiktara Babaryki, wszyscy pozostajemy wierni swoim zasadom, dotrzymujemy słowa, przestrzegamy ustaleń, nie łamiemy prawa.

Podziwiam i kocham was wszystkich, moi drodzy! Cieszę się, że mam takich przyjaciół! Cieszę się, że mogę pracować z każdym z was!

Dziękuję Panu bardzo, Wiktarze Babaryko i Tobie, drogi Eduardzie, za to, że możemy być razem. Bardzo tęsknię za Wami wszystkimi, jesteście niesamowici. Jestem pewna, że wkrótce będziemy wszyscy razem, będziemy się przytulać, śmiać i cieszyć się tak, jak potrafimy z całego serca!

Kocham Was. Wasza Masza.”

 

Przetłumaczone z: https://t.me/kyky_org/9993

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *