Ostatnio w Internecie pojawiły się dane osobowe funkcjonariuszy milicji. Kanały w Telegramie publikują nazwiska, numery telefonów, w niektórych przypadkach zdjęcia, numery samochodów, a nawet adresy domniemanych pracowników.
Były pracownik stołecznego wydziału kryminalnego, który zrezygnował z pracy w zeszłym roku, narzekał na takie działania – według niego publikowane bazy danych są stare, ale on odczuł na sobie konsekwencje.
Przetłumaczone z https://t.me/nashaniva/18442