Rosyjski politolog Gleb Pawłowski uważa, że Łukaszenko jako głowa państwa pokazał białoruskiemu społeczeństwu niepewność. Ekspert uważa, że taki krok Łukaszenki pośrednio utrwala napiętą sytuację w kraju.
„Tą dziwną inauguracją, której format był nieoczekiwany nawet dla jego zwolenników, Łukaszenka pokazał, że w kraju są dwa ośrodki wpływów – rząd i protestujący, oraz że duża część mieszkańców stolicy Białorusi nie postrzega go jako prezydenta. Prawdopodobnie trudno sobie wyobrazić wyraźniejszy dowód wątpliwości rządu niż tajna inauguracja. Jest to sprzeczne z samą naturą tego rodzaju ceremonii ”- powiedział w rozmowie z Interfax Pawłowski.
Przetłumaczone z https://t.me/radiosvaboda/14027