„W siłach bezpieczeństwa są różni ludzie” – powiedział milicjant z jednego z regionalnych ośrodków, który zrezygnował z pracy przed wyborami z powodu problemów zdrowotnych. – Są tacy, którzy wierzą, że ratują ojczyznę. Są tacy, którzy opracowali dla siebie taki mechanizm obronny – mówią jedno, myślą inaczej. Co ciekawe, wszyscy, z którymi miałem kontakt po wydarzeniach sierpniowych, okazywali szlachetność. Wiadomo, że wśród funkcjonariuszy byli tacy, którzy nie używali pałki i dawali możliwość ucieczki. Nie spotkałem nikogo, kto przechwalałby się biciem ludzi. Nie! Wszyscy po prostu pomagali uciec. „Jestem dobry!” To inni są źli, ale nie ja. Jest to wypieranie własnej winy.”
Przetłumaczone z https://t.me/radiosvaboda/17672