Białoruś i Węgry: partnerzy energetyczni w niestabilnych czasach

W połowie kwietnia 2023 r. w Budapeszcie doszło do spotkania przedstawicieli rządu Białorusi oraz Węgier, w trakcie którego poruszano tematy energetyczne. Efektem rozmów było zawarcie porozumienia o współpracy (MoU), m.in. w zakresie wymiany wiedzy i doświadczeń związanych z budową i użytkowaniem rosyjskich reaktorów jądrowych WWER-1200. Na Białorusi tego typu reaktor działa od listopada 2020 r. (większość państw sąsiednich miała negatywne stanowisko wobec powstania tego typu infrastruktury), a na Węgrzech będzie dopiero budowany w ramach projektu elektrowni jądrowej Paks II. Co ważne, porozumienie węgiersko-białoruskie zostało podpisane dzień po powrocie Pétera Szijjártó, ministra spraw zagranicznych i handlu Węgier, z podróży do Moskwy, gdzie rozmawiał z przedstawicielami spółki Rosatom. W trakcie moskiewskiej wizyty doszło do podpisania aneksu do umowy na budowę i finansowanie elektrowni jądrowej Paks II. Budowę nowej siłowni jądrowej przewiduje się na 2032 r., a całość jest realizowana we współpracy ze stroną rosyjską i w ramach jej finansowania.

Podobna sytuacja miała miejsce na Białorusi, gdyż wybudowana w 2020 r. elektrownia jądrowa w Ostrowcu powstała dzięki finansowaniu rosyjskiemu oraz technologii z tego państwa (dwa rosyjskie reaktory WWER-1200, z czego jeden już działa, a drugi jest przyłączany do sieci).

Tym samym dla Węgier w elektrowni jądrowej Paks zasadne będzie korzystanie, zarówno na etapie budowy (która może potrwać 8-9 lat), jak i eksploatacji, z wiedzy i doświadczeń podobnej białoruskiej jednostki. W ramach porozumienia przewiduje się także blokowanie jakichkolwiek sankcji, które mogłyby być wprowadzone na sektor jądrowy. Tym bardziej, że Węgry rozpatrują energię jądrową jako źródło niskoemisyjnej technologii, która pozwoli realizować cele klimatyczne w ramach UE.

Spotkanie miało miejsce w ramach Węgiersko-Białoruskiego Międzyrządowego Komitetu ds. Współpracy Gospodarczej, a więc charakterystycznych dla państw głównie Europy Środkowej i Wschodniej forach kooperacji z udziałem przedstawicieli rządu oraz przedsiębiorstw. Tego typu spotkania państw UE z przedstawicielami zarówno Białorusi, jak i Federacji Rosyjskiej, zostały wstrzymane wraz z wybuchem wojny rosyjsko-ukraińskiej. O ile strona węgierska podkreśla konieczność prowadzenia takich spotkań, które są niezbędne do podtrzymania dialogu politycznego oraz większej przejrzystości partnerów, o tyle aktywne działania Białorusi w konflikcie rosyjsko-ukraińskim podważają ich zasadność z punktu widzenia państw UE.

W ramach spotkania w Budapeszcie były poruszane zagadnienia dotyczące sektorów, które nie są – tylko z punktu widzenia Węgier, jednak już nie Białorusi – objęte sankcjami. W dalszym bowiem ciągu rafinerie należące do węgierskiej spółki MOL w Százhalombatta na Węgrzech oraz w Bratysławie na Słowacji mogą importować rurociągiem Przyjaźń poprzez Białoruś ropę naftową z Federacji Rosyjskiej. Co ważne, w ocenie Pétera Szijjártó Białoruś nadal pozostaje „partnerem godnym zaufania, rzetelnym i uczciwym, zapewniającym ciągłość dostaw” ropy naftowej. To właśnie potrzeba zapewnienia importu rosyjskiego surowca stanowi najważniejszy punkt wspólnej kooperacji. Dla Węgier, które importują ok. 80% ropy naftowej z Rosji rurociągiem Przyjaźń, jest to główne źródło dostaw, natomiast dla Białorusi objętej sankcjami na eksport paliw możliwość dostarczenia rosyjskiego surowca jest istotna dla funkcjonowania państwa (duże zyski do budżetu).

Od czasu, kiedy rafinerie w Polsce i Niemczech już nie importują ropy naftowej z Rosji, dla Białorusi kluczowy jest partner węgierski.

Sama wizyta w państwie objętym sankcjami jest z punktu widzenia władz w Mińsku doskonałą okazją do zademonstrowania braku izolacji w Europie, w tym także ze strony państwa należącego do UE. Kwestia ta zapewne zostanie w odpowiedni sposób wykorzystana propagandowo. Jednak biorąc pod uwagę, jak słaba jest pozycja Węgier w Europie, nie jest to tak istotny partner, który mógłby nadać relacjom Białoruś-UE inny charakter. Tym samym dla Mińska wizyta w Budapeszcie nie była przełomowa i nie wzmocniła kooperacji z państwem, które w Europie odgrywa kluczową pozycję, tym bardziej, że Węgry są odbierane jako państwo prorosyjskie, a tym samym probiałoruskie.

Wymiar współpracy białorusko-węgierskiej jest mało znaczący, zwłaszcza że Białorusini nie budowali elektrowni jądrowej w Ostrowcu, a jedynie ją użytkują, zatem know-how jest ograniczone. Uwzględniając poziom zależności od Rosji w kwestiach energetycznych, kluczowe decyzje dotyczące budowy oraz eksploatacji elektrowni i tak były podejmowane w Moskwie, ponieważ Białorusini, w przeciwieństwie do Węgrów, nie mają rozbudowanego sektora energii jądrowej. Natomiast dla Węgier relacje z Białorusią tak naprawdę nie wiążą się z energią jądrową, ale wynikają z potrzeby utrzymania relacji z państwem tranzytowym dla transportu ropy naftowej z Rosji. Węgry mają dobrze rozwinięty system i know-how w odniesieniu do elektrowni jądrowych, ponieważ funkcjonująca obecnie elektrownia w Paks jest jeszcze produkcji radzieckiej.

Dla obu państw jest to dobra i potrzebna relacja biznesowo-polityczna, ale jej znaczenie jest niewielkie.

Rozmawiają bowiem przedstawiciele krajów, realizujących prorosyjską politykę. Czas jednak pokaże, dla kogo taka współpraca państw uzależnionych od decyzji płynących z Moskwy, będzie bardziej opłacalna. Na końcu i tak najlepiej wyjdą na tym Rosjanie, którzy sprzedają technologię atomową do Białorusi i Węgier, świadczą usługi techniczne, przekazują swoje know-how, a jednocześnie sprzedają ropę naftową do tych dwóch państw. Tym samym Mińsk i Budapeszt mało zyskują, a dużo tracą, zarówno wizerunkowo, politycznie, jak i energetycznie.

Zdjęcie: Belarus Foreign Ministry

Autor: Michał Paszkowski

doktor nauk społecznych w zakresie nauk o polityce. Starszy Analityk w Zespole Bałtyckim w Instytucie Europy Środkowej w Lublinie. Autor licznych artykułu naukowych, analiz i ekspertyz z zakresu sektora energetycznego.

Zobacz wszystkie wpisy od Michał Paszkowski → Zobacz całą redakcję portalu →

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *