Dyrektorka telewizji Biełsat Agnieszka Romaszewska-Guzy napisała na swoim profilu facebookowym, że przewodniczącej Związku Polaków na Białorusi Andżelice Borys zaproponowano zwolnienie z aresztu śledczego w zamian za wyjazd z kraju.
„Okrężną drogą dotarła w miarę pewna informacja, że Andżelice Borys proponowano uwolnienie w zamian za zgodę na deportację z Białorusi. Odmówiła.
Wygląda na to, że podobną propozycję składano też Andrzejowi Poczobutowi i że odpowiedź była taka sama. Podobno (ale tu mogę tylko napisać „podobno”) Irena Biernacka nie powiedziała ani tak, ani nie, a Maria Tiszkowska była gotowa się zgodzić. Podobno Anna Paniszewa jest w nienajlepszym stanie zdrowia” – napisała Romaszewska-Guzy.
Według niej uzyskanie dokładnych informacji jest niemożliwe, ponieważ władze żądają od prawników milczenia, grożąc pozbawieniem ich licencji. Rodziny aresztowanych nie dostają zgody na widzenia, a korespondencja jest ograniczona.
„Takiego traktowania więźniów nie było nawet w Polsce w stanie wojennym” – napisała Romaszewska-Guzy.
Andżelika Borys jest uczestnikiem sprawy „podżegania do nienawiści narodowej” i „rehabilitacji nazizmu”, za co grozi jej od 5 do 12 lat więzienia. Oprócz Borys oskarżeni są pozostali członkowie zarządu organizacji: szefowa oddziału w Wołkowysku Maria Tiszkowska, szefowa oddziału w Lidzie Irena Biernacka, członek zarządu ZPB i dziennikarz Andrzej Poczobut oraz przewodnicząca Forum Polskich Inicjatyw Lokalnych w Brześciu Anna Paniszewa.
Obrońcy praw człowieka uznali wszystkich zatrzymanych w „sprawie polskiej” za więźniów politycznych. Sankcja przewidziana z artykułu karnego przewiduje od 5 do 12 lat pozbawienia wolności.
Jak rozwijał się konflikt białorusko-polski
- Białoruskie MSZ zażądało 2 października 2020 roku ograniczenia liczby konsulów Polski i Litwy w Białorusi. 9 października z Białorusi wyjechało 32 polskich dyplomatów.
- 29 października Łukaszenka oskarżył Polskę o podżeganie do rewolucji w Białorusi, a prezydenta Andrzeja Dudę o sfałszowanie wyborów.
- 21 grudnia Białoruś zamknęła granice wjazdowe i wyjazdowe, w tym z Polską. Oficjalną przyczyną była pandemia koronawirusa.
- 12 marca 2021 roku Anna Paniszewa, dyrektorka prywatnej polskiej szkoły w Brześciu, została zatrzymana na granicy białorusko-polskiej. Została oskarżona o „podżeganie do nienawiści narodowej lub religijnej” (część 3 artykułu 130 Kodeksu karnego). Została aresztowana.
- 13 marca na prośbę władz białoruskich Grodno opuściło dwóch kolejnych konsulów polskich, w tym Konsul Generalny RP w Grodnie Jarosław Książek. Powodem był udział konsula w wydarzeniu poświęconym pamięci żołnierzy wyklętych w Brześciu. Ostatni polski konsul pozostał w Grodnie. W odpowiedzi Polska ogłosiła, że odsyła do Białorusi dwóch konsulów białoruskich.
- 23 marca w Grodnie zatrzymana została Andżelika Borys, przewodnicząca niezarejestrowanego Związku Polaków na Białorusi.
- 24 marca Andżelikę Borys skazano na 15 dni aresztu administracyjnego za zorganizowanie tradycyjnego święta Kaziuki w Grodnie.
- 25 marca zatrzymani zostali członkowie niezarejestrowanego ZPB: Andrzej Poczobut (Grodno), Irena Biernacka (Lida) i Maria Tiszkowska (Wołkowysk).
- Prokuratura Generalna wszczęła postępowanie karne za podżeganie do nienawiści na tle religijnym lub narodowym (art. 130 część 3 kodeksu karnego) przeciwko Andżelice Borys i innym. Borys, Poczobut, Biernacka, Tiszkowska jako podejrzani przebywają w areszcie na „Waładarce”.
- 29 marca okazało się, że prokuratura w Smorgoniach tworzy listy uczniów i nauczycieli kursów języka polskiego. Prośba o dane tych osób pochodzi z 25 marca. Prywatne szkoły języka polskiego z całej Białorusi informują, że są sprawdzane.
- 31 marca obrońcy praw człowieka uznali Borys, Poczobuta, Biernacką, Tiszkowską i Paniszewą za więźniów politycznych.
- 6 kwietnia Łukaszenka miał pretensje do polskich władz, że oskarżyły Mińsk o fałszowanie wyborów oraz o „wspieranie zdrajców i ekstremistów”.
Przetłumaczone z https://svabod1.azureedge.net/a/31261248.html
