Ukraina po tygodniu. Ukraina i Niemcy

Zdjęcie: ua.news

W zeszłym tygodniu miała miejsce pierwsza od początku pełnoskalowej wojny wizyta ministra finansów Niemiec w Kijowie. Ukrainie gwarantowano pomoc wojskową do 2027 roku. Tymczasem w Niemczech trwają dyskusje co do przekazania Ukrainie rakiet manewrujących Taurus. Debata ta, w tym czy innym kontekście, toczy się w Niemczech od lutego 2022 roku. Dotychczasowe koncepcje polityki zagranicznej i wojskowej Niemiec okazały się nieskuteczne, gdyż nie przygotowały Europy do wielkiej wojny. Dlatego Niemcy dyskutują i w tych dyskusjach się nie zgadzają. Niestety zabiera to dużo czasu, a dla Ukrainy ceną każdego dnia oddanego polemikom, a nie pomocy wojskowej, jest życie żołnierzy i cywili.

 

Grecja jako czterrnasty kraj przystąpiła do Deklaracji Wileńskiej Grupy Siedmiu Państw popierających Ukrainę, będącej dokumentem ramowym dla przyszłych „gwarancji bezpieczeństwa”.

Dzień wcześniej Ateny i Kijów prowadziły bezpośrednie negocjacje w celu zawarcia umowy dwustronnej, której efektem będzie zobowiązanie Grecji do zapewnienia Ukrainie „gwarancji bezpieczeństwa” w kilku sektorach, nie tylko w sferze obronnej.

Premier Saksonii Michael Kretschmer sprzeciwił się dostawom rakiet manewrujących Taurus na Ukrainę.

„Czy naprawdę chcemy pogodzić się z faktem, że niemieckie rakiety mogą uderzyć w Rosję?” – zapytał. Kretschmer wezwał do „nowych, intensywnych inicjatyw dyplomatycznych ze strony wolnego Zachodu”.

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba odrzucił jako „bezpodstawne” obawy niemieckiego rządu o to, że niemieckie pociski mogą zostać użyte do atakowania rosyjskich celów. „Po pierwsze dlatego, że inni partnerzy już rozmieścili pociski o podobnym zasięgu. Po drugie, brak wcześniejszej decyzji Niemiec o dostarczeniu Ukrainie nowego rodzaju broni doprowadził do eskalacji”.

Kułeba po raz kolejny wezwał Niemcy do dostarczenia pocisków manewrujących Taurus.

Niemiecki minister finansów Christian Lindner przybył do Kijowa po raz pierwszy od początku wojny.

Lindner zapewnił Ukrainę o dalszym wsparciu i zapowiedział, że corocznie do 2027 roku będzie przeznaczał na pomoc wojskową dla Ukrainy 5 mld euro.

Szef niemieckiego resortu finansów wyjaśnił, że decyzja o przeznaczeniu 5 mld euro na wsparcie militarne dla Ukrainy musi jeszcze zostać zatwierdzona przez niemiecki parlament.

„Teraz rozmawiamy z Ukrainą nie jako kraj-darczyńca, ale jako kraj partnerski” – cytuje niemieckiego ministra „Forbes Ukraina”.

Poza tym minister finansów Niemiec opowiedział się za dostawami rakiet Taurus na Ukrainę.

Stany Zjednoczone Ameryki ogłosiły w poniedziałek przekazanie Ukrainie nowego pakietu pomocy wojskowej o wartości 200 mln USD.

W pakiecie znajdzie się amunicja do systemów obrony przeciwlotniczej, pociski artyleryjskie, broń przeciwpancerna i sprzęt do rozminowywania.

Szef Biura Sekretarza Generalnego NATO Stian Jenssen wyraził opinię na temat przystąpienia Ukrainy do Sojuszu w zamian za część terytoriów Ukrainy.

Jednocześnie Jenssen podkreślił, że taką decyzję powinien podjąć tylko Kijów. Ta wiadomość wywołała falę oburzenia w ukraińskiej przestrzeni medialnej.

MSZ Ukrainy zareagowało dość szybko: rozmowy o przystąpieniu Ukrainy do Sojuszu w zamian za oddanie części terytoriów są „absolutnie nie do przyjęcia”.

W nocy 16 sierpnia w wyniku rosyjskiego ataku w rejonie Odessy zostały uszkodzone magazyny i spichlerze w jednym z naddunajskich portów.  

Ambasador USA na Ukrainie Bridget Brink jest oburzona atakiem Federacji Rosyjskiej z użyciem dronów na magazyny zboża w ukraińskich portach Reni i Izmaił.

„Te bezczelne i nielegalne ataki na infrastrukturę cywilną tylko wzmacniają naszą determinację w wspieraniu Ukrainy i tych na całym świecie, którzy są zależni od ukraińskiego eksportu produktów rolnych” – podkreśliła Brink.

Ataki potępił także szef MSZ Rumunii.

Państwa bałtyckie przystąpiły do ​​deklaracji G7 o wsparciu dla Ukrainy.

„Będziemy współpracować z Ukrainą w tych międzynarodowych ramach, aby stworzyć zobowiązania i mechanizmy bezpieczeństwa, które pomogą Ukrainie wygrać tę wojnę tak szybko, jak to możliwe, utrzymać stabilność gospodarczą i odbudowę, zapewnić wdrożenie reform, stabilność i postęp na jej europejskiej i euroatlantyckiej ścieżce” – podkreślili premierzy krajów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *