Postrzeganie białoruskich protestów w państwach Kaukazu Południowego

Wyniki wyborów prezydenckich, które odbyły się na Białorusi 9 sierpnia 2020 r., a w których obecny prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka „zwyciężył” z ponad 80% głosów, wywołały masowe protesty w całym kraju․ Procesy zachodzące na Białorusi były bardzo podobne do rewolucji, którą jednak autorytarny reżim Łukaszenki brutalnie stłumił. Tylko w ciągu pierwszych trzech dni po wyborach zatrzymano około 6000 protestujących, zginęły dwie osoby[1]. Siły bezpieczeństwa działały z bezprecedensowym okrucieństwem, w rezultacie czego ruch zaczął powoli słabnąć.

Wielu analityków i polityków porównywało sytuację na Białorusi z pomarańczową rewolucją na Ukrainie w latach 2004-2005 oraz rewolucją na Majdanie w 2014 roku.

Jeden z najbardziej doświadczonych dyplomatów i polityków w Europie, były szwedzki premier i minister spraw zagranicznych Carl Bildt, uważa, że była ona bardzo podobna do ormiańskiej aksamitnej rewolucji.

W porównaniach Białorusi i Armenii zwracał szczególną uwagę na kwestie geopolityczne, które w taki czy inny sposób wiązały się z Rosją. Według Bildta demonstracje na Białorusi nie miały określonej orientacji geopolitycznej, jak na Ukrainie, więc stwarzało to możliwość nieingerowania Rosji w wydarzenia, a następnie stworzył   podstawy do obalenia reżimu, tak jak to było w Armenii[2]. Jednak nie tylko z geopolitycznego punktu widzenia było to podobne do ormiańskiej aksamitnej rewolucji, ale także technicznie – ruch sieciowy bez wyraźnego centrum, z aktywnym zaangażowaniem młodzieży, wykorzystującej nowe technologie. Przypomnę, że pokojowa rewolucja, która miała miejsce w Armenii, przyczyniła się do organizowania takimi samymi metodami pokojowych protestów w innych krajach postsowieckich. Najlepszym przykładem tego jest Rosja, gdzie 5 maja 2018 r. z okazji czwartej inauguracji Władimira Putina, zorganizowano masowe protesty pod hasłem „On nie jest naszym królem”, podczas których zgromadzony tłum po prostu krzyczał „chcemy jak w Armenii”[3].

Sfałszowane wybory na Białorusi, późniejsze demonstracje i łamanie praw człowieka zmusiły wiele zachodnich krajów do nieuznawania wyników wyborów i legitymizacji Łukaszenki. Z drugiej strony przywódcy innych krajów bliskich Łukaszence, na czele z Rosją, pospieszyli się gratulacjami i z uznaniem jego władzy. W tym wszystkim ciekawa była postawa trzech krajów Kaukazu Południowego, która – wydaje się – wspaniale ukazuje zarówno kierunki integracji, jak i rozwoju tych krajów.

10 sierpnia Putin pogratulował Łukaszence z okazji zwycięstwa w wyborach, po czym natychmiast pogratulowali mu także przywódcy Azerbejdżanu i Armenii, z kolei przywódcy gruzińscy byli w tej sprawie bardziej niechętni i nie pogratulowali Łukaszence[4].

Gruzińskie podejście bezpośrednio pokazuje jak zwrot Gruzji na Zachód znacząco wpłynął na jej politykę geopolityczną i zagraniczną.

Gruzińskie elity polityczne kierują się koncepcją „europejskości”, czy jak twierdzi Archil Sikharulidze radykalną „europejskością”, i tym samym skupiają się przede wszystkim na aspiracjach państwa do integracji ze „światem zachodnim”, co popycha je w kierunku integracji europejskiej i północnoatlantyckiej[5]. Z drugiej strony jednak Gruzja nie znalazła się na liście krajów, które nie uznały wyników wyborów[6]. Tym samym oficjalne Tbilisi pozostawiło pole do dalszych negocjacji z Mińskiem, gdyż stosunki gruzińsko-białoruskie można ocenić jako całkiem pragmatyczne i pozytywne. Tutaj bardzo ważną i wrażliwą kwestią dla Gruzji jest podejście Łukaszenki do problemów Abchazji i Osetii Południowej.

Choć oba regiony gruzińskie nie są przez władze białoruskie uznawane za niepodległe państwa, de facto ich prezydenci Asłan Bżania i Anatolij Bibiłow wysłali gratulacje Łukaszence, a przed wyborami, 6 sierpnia 2020 r., Łukaszenka przyznał w rozmowie z ukraińskim dziennikarzem Dmitrijem Gordonem, że w sprawie o uznaniu Abchazji i Osetii Południowej on jest gotów wesprzeć Rosję[7]. W przeciwieństwie do oficjalnych nastrojów, podejście publiczne jest znacznie swobodniejsze i w Tbilisi kilkudziesięciu Białorusinów i Gruzinów protestowało przeciwko wynikom i policyjnym represjom na Białorusi, tym samym pokazując solidarność z narodem białoruskim. Dla gruzińskiego społeczeństwa obywatelskiego Łukaszenka jest postrzegany jako ostatni dyktator w Europie, którego należy odsunąć od władzy.

Azerbejdżan miał w tej kwestii znacznie jaśniejsze stanowisko. 10 sierpnia z inicjatywy strony azerbejdżańskiej odbyła się rozmowa telefoniczna prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenki z prezydentem Azerbejdżanu Ilhamem Alijewem.

Ilham Alijew złożył najszczersze gratulacje i najlepsze życzenia z okazji przekonującego zwycięstwa Łukaszenki w wyborach prezydenckich, specjalnie podkreślając, że Azerbejdżan szczególnie ceni sobie przyjazne stosunki z władzami bratniej Białorusi[8].

Podkreśliło to nie tylko bardzo dobre relacje, jakie istnieją między „Białorusią” a Azerbejdżanem (handel ropą i bronią), lecz także wymownie zaakcentowało stanowisko Ilhama Alijewa jako zwolennika autorytarnych rządów, mającego obawy przed swoim własnym narodem, który pewnego dnia może zbuntować się w ten sam sposób. Wiele osób w mediach społecznościowych, w tym znaczący blogerzy potępili wydarzenia na Białorusi, a także reakcję Alijewa. Lider Partii Ludowego Frontu Ali Karimli i przywódca Partii Musavat Arif Hajili również byli krytyczni, przy czym ten ostatni porównywał sytuację zarówno na Białorusi, jak i w Azerbejdżanie do dystopijnej powieści George’a Orwella „1984”[9]. Aliew chwalił rolę Łukaszenki w stosunkach białorusko-azerbejdżańskich, bo ostatni sprzedawał białoruski system rakietowy Polonez Azerbejdżanowi, mimo że zarówno Armenia, jak i Białoruś są członkami Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUBZ) oraz Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej.

Jeśli postawy Gruzji i Azerbejdżanu były mniej lub bardziej zrozumiałe, to stanowisko Armenii wywołało prawdziwą furię w społeczeństwie ormiańskim. Przypomnę, że 10 sierpnia 2020 r. premier Paszynian wystosował list gratulacyjny do prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenki z okazji jego reelekcji, w którym mówi, iż jest on gotówy dołożyć wszelkich starań, aby w pełni wykorzystać potencjał stosunków między dwoma narodami i krajami. A na koniec Paszynian dodaje: „Korzystając z okazji, drogi Aleksandrze Grigoriczu, życzę dobrego zdrowia, a braterskiemu narodowi Białorusi – pokoju i pomyślności”[10]. Jeśli porównamy teksty oficjalnych gratulacji Ilhama Alijewa i Nikola Paszyniana, zauważymy różnicę polegającą na tym, że Paszynian wszędzie używa słowa „naród”, tym samym nadając pewien kontekst.

Jednak wiele osób w Armenii skrytykowało notę gratulacyjną Paszyniana, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego długą historię prowadzenia kampanii na rzecz demokracji przed dojściem do władzy w aksamitnej rewolucji z 2018 roku.

Arsen Kharatyan, były główny doradca Nikoli Paszyniana, mówił, że nie trzeba było się spieszyć, bo w taki sposób Armenia dołączyła  do kolejnych autorytarnych krajów gratulujących Łukaszence, jak Rosja, Chiny, Azerbejdżan, Kazachstan, Uzbekistan i Tadżykistan. Mikayel Zolyan, poseł z rządzącej frakcji Mój Krok w uzasadnieniu działań Paszyniana napisał, że funkcje głowy państwa są inne niż opozycyjnego polityka, dziennikarza czy działacza na rzecz praw człowieka. „Głowa państwa, jeśli chodzi o sprawy zagraniczne, musi kierować się interesami swojego kraju, a wszystko inne w tym sensie staje się drugorzędne”[11]. W tym czasie  13 ormiańskich organizacji społeczeństwa obywatelskiego wydało wspólne oświadczenie wyrażające solidarność z narodem białoruskim. Potępili to, co powiedziano, jak również fałszowanie wyników wyborów, powyborcze akty przemocy i aresztowania przez policję․ A w centrum Erewania odbył się mały pokojowy marsz na znak solidarności z obywatelami Białorusi. Marsz rozpoczął się przed budynkiem Zgromadzenia Narodowego, a zakończył przed budynkiem rządowym na Placu Republiki. Na stronie wydarzenia organizatorzy podkreślili, że celem marszu było wyrażenie poparcia dla „naszych przyjaciół mieszkających na Białorusi”[12].

Podsumowując, możemy zatem stwierdzić, że ogólnie rządy Kaukazu Południowego milczały na temat represji na Białorusi lub wyrażały się ostrożnie, biorąc pod uwagę interesy swoich krajów. Natomiast nie można tego powiedzieć o społeczeństwach obywatelskich, które wyraźnie skrytykowały łamanie praw człowieka i represjonowanie pokojowych demonstrantów w Białorusi. Widać to było zwłaszcza w Armenii i Gruzji, gdzie miały miejsce wydarzenia publiczne i demonstracje, w przeciwieństwie do Azerbejdżanu, gdzie wolność jest ograniczana tylko w sieciach socjalnych. Co więcej, taka demonstracja mogłaby być stłumiona przez administrację Aliewa, biorąc pod uwagę jego przyjazne stosunki z Łukaszenką.

Autor: Gor Ordyan

Zdjęcie: Mariam Nikuradze/ źródło – OC Media.

[1]Zob. Ситуация в Беларуси после выборов 2020 года, https://www.dw.com/ru/protesty-v-belarusi/t-54547874, (dostęp: 21.11.2021).

[2]Zob. The Armenian Model for Belarus https://www.project-syndicate.org/commentary/belarus-armenia-model-2018-democratic-transition-by-carl-bildt-2020-08?barrier=accesspaylog, (dostęp: 21.11.2021).

[3]Więcej na ten temat a artykule: «Хотим как в Армении»: корреспондент RFI об акции «Он нам не царь», https://www.rfi.fr/ru/rossiya/20180505-khotim-kak-v-armenii-korrespondent-rfi-ob-aktsii-nam-ne-tsar, (dostęp: 21.11.2021).

[4]Więcej na ten temat w artykule: Путин поздравил Лукашенко с победой на выборах https://www.rbc.ru/politics/10/08/2020/5f3100619a794711d552f16c, (dostęp: 21.11.2021).

[5] Sikharulidze A., Georgia Beyond “Radical Europeanness”: Undiscovered Directions of Foreign Policy, Journal of International Analytics 11 (2):2020, p. 91-108.

[6]Zob. Why did the Georgian government not congratulate Lukashenko on his victory? https://caucasuswatch.de/news/2964.html, (dostęp: 21.11.2021).

[7] Więcej na ten temat: Лукашенко. Ссоры с Путиным, Тихановская, „Вагнер”, Зеленский, Порошенко, Крым. В гостях у Гордона, https://www.youtube.com/watch?v=R5UmsPFMUaw, (dostęp: 21.11.2021).

[8] Zob. Алиев по телефону поздравил Лукашенко с победой на президентских выборах https://www.belta.by/politics/view/aliev-po-telefonu-pozdravil-lukashenko-s-pobedoj-na-prezidentskih-vyborah-402297-2020/, (dostęp: 21.11.2021).

[9] Zob. Caucasus governments remain silent on Belarus crackdown, https://oc-media.org/caucasus-governments-remain-silent-on-belarusian-revolution/, (dostęp: 21.11.2021).

[10] Zob. Nikol Pashinyan congratulates Alexander Lukashenko on being re-elected as President of Belarus, https://www.primeminister.am/en/congratulatory/item/2020/08/10/Nikol-Pashinyan-Alexander-Lukashenko/, (dostęp: 21.11.2021).

[11]Więcej na ten temat można zobaczyć: Premier nie spieszył się z gratulacjami Łukaszence. Rzecznik Paszyniana w sprawie krytyki gratulacji (orm), https://www.aravot.am/2020/08/11/1128853/, (dostęp: 21.11.2021).

[12] Więcej na ten temat można zobaczyć: Armenia citizens hold protest in front of Embassy of Belarus, demand release of civil society representatives, https://news.am/eng/news/601503.html, (dostęp: 21.11.2021).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *