Paweł Arakielan – najlepszy saksofonista Białorusi i gwiazda opozycyjnej sceny jazz-rockowej – spędził za kratkami 15 dni. Wyrok brzmiał następująco: wyrażał sprzeciw wobec działań obecnej władzy poprzez grę na syntezatorze. Trafił do więzienia na Akreścina, do Żodzina, i kończył odsiadkę w Mohylewie.
„Od początku do końca, pełnowartościowe tortury. Antysanitaria, brak higieny, papieru toaletowego, wody, ludzkiego podejścia. W celach Akreścina, w Żodzinie i Mohylewie siedzą przedstawiciele całego narodu. W każdej „chacie” są informatycy, muzycy, lekarze, robotnicy, kierowcy ciężarówek, bezrobotni, nauczyciele. Wielu pracowników więzień, z którymi się spotkałem , to po prostu sadyści” – mówi.
Przetłumaczone z https://charter97.org/ru/news/2020/12/1/402542/