Czy Ukraina stanie się kolejnym celem migrantów

Agresja hybrydowa Alaksandra Łukaszenki wobec Litwy i Polski, która przejawiła się w skierowaniu do granic tych państw tysięcy oszukanych, nielegalnych migrantów z państw Bliskiego Wschodu, w naturalny sposób jest odbierana jako ewentualne zagrożenie również dla Ukrainy. Granica ukraińsko- białoruska jest drugą najdłuższą granicą Ukrainy i ma długość ponad 1000 km. Oczywiście, jeśli A. Łukaszenka zdecyduje skierować falę migrantów z granicy polskiej na granicę ukraińską, długość tego odcinka da białoruskiemu dyktatorowi duże możliwości dla ciągłego utrzymywania napięcia na różnych odcinkach granicy i stwarzania dużych problemów władzom Ukrainy. Kijów rozumie to zagrożenie, dlatego od kiedy liczba migrantów na polskiej granicy zbliżyła się do poziomu krytycznego, rząd ukraiński zaczął przygotowywać się reakcji na ewentualne zagrożenie. Mimo stanowiska ukraińskich urzędników najwyższego szczebla, że Ukraina jest przygotowana na różne scenariusze rozwoju kryzysu migracyjnego[1], brak reformy ukraińskiej Straży Granicznej, wysoki poziom korupcji oraz zły stan infrastruktury granicznej, pozwalają sceptycznie odnosić się do tych optymistycznych zapewnień. Należy raczej spodziewać się, że na tym etapie A. Łukaszenka potraktuje atak hybrydowy na Ukrainę przy użyciu migrantów za niewygodny dla siebie. W ciągu ostatnich miesięcy to Litwa i Polska były ofiarami agresji hybrydowej A. Łukaszenki, ale nie Ukraina. Dzieje się tak nie bez przyczyny.

Dlaczego Ukraina nie została ofiarą działań hybrydowych A. Łukaszenki?

Mówiąc o przyczynach, dla których A. Łukaszenka wciąż nie skierował fali migrantów na granicę z Ukrainą, należy wspomnieć o różnicach w relacjach dyktatora z Polską, Litwą i Ukrainą po wydarzeniach z sierpnia 2020 roku. Przede wszystkim ta odmienność polega na sposobie postrzegania samego A. Łukaszenki i różnym poziomie aktywności tych trzech państw we wspieraniu białoruskiego społeczeństwa obywatelskiego oraz obronie demokracji na Białorusi. W Polsce i na Litwie jest to wsparcie na o wiele większym poziomie, niż na Ukrainie, natomiast formalne i nieformalne kontakty z reżimem A. Łukaszenki są w tych państwach o wiele mniejsze. Ukraina pozostaje jedynym, sąsiadującym z Białorusią państwem (poza Rosją), którego prezydent nie spotykał się ze Swiatłaną Cichanouską. Oprócz tego, liderka demokratycznego społeczeństwa białoruskiego wciąż nie odwiedziła Ukrainy, ponieważ nie dostała zaproszenia ani od ukraińskiego prezydenta, ani od rządu. Poza tym, to właśnie na Ukrainie migranci białoruscy, uciekający przed prześladowaniami reżimu mają najwięcej problemów (przede wszystkim z legalizacją pobytu). Ułatwienia w tym obszarze, które były przyjęte w grudniu 2020 roku, dotyczą tylko specjalistów z określonych zawodów, a więc formalnie nie jest to związane z sytuacją polityczną na Białorusi i prześladowaniem Białorusinów. Zresztą, nawet te ułatwienia obowiązują do 31 grudnia 2021 roku[2] i nie wiadomo, czy zostaną przedłużone.

Podobne niezdecydowanie władz ukraińskich ma miejsce również w białorusko- ukraińskich stosunkach gospodarczych. Przykładem tego może być fakt, że zakaz importu prądu z Białorusi, który był wprowadzony w maju 2021 roku, skończył się 1 listopada br., a już 6 listopada Ukraina odnowiła import płynącego z Białorusi prądu[3]. Niekonsekwentne stanowisko Ukrainy wobec reżimu A. Łukaszenki pozwala przypuszczać, że białoruski dyktator, mimo ostrej retoryki wobec ukraińskich władz, uważa je za względnie lojalne i nastawione na współpracę. I właśnie to, że Ukraina nie stała się wraz z Polską i Litwą ofiarą hybrydowego ataku białoruskiego dyktatora, potwierdza to przypuszczenie. A. Łukaszenka prawie nie stosuje realnie wrogich kroków wobec Ukrainy, a nawet jeśli sięga po takie środki, to na ograniczony czas. Na przykład licencjonowanie ukraińskich towarów, wprowadzone jako odpowiedź na szereg ukraińskich ograniczeń po porwaniu w maju br. samolotu Ryanair z Ramanem Pratasiewiczem, wprowadzono tylko na 6 miesięcy i kończy się ono 28 listopada 2021 roku. Jeszcze jednym przykładem było zamknięcie na początku lipca 2021 roku na polecenie samego A. Łukaszenki ukraińsko- białoruskiej granicy[4]. W rzeczywistości jednak granica funkcjonowała i nadal funkcjonuje w pełnym wymiarze.

Na tym tle, rozpoczęcie agresji hybrydowej wobec Ukrainy, za pomocą skierowania na granicę setek nielegalnych migrantów, wyglądałoby na przekroczenie ,,czerwonej linii” w stosunkach z Kijowem, której ani A. Łukaszenka, ani ukraińskie władze wciąż przekroczyć nie chcą. Mimo to, władze w Kijowie traktują kryzys migracyjny bardzo poważnie i przygotowują się na różne scenariusze rozwoju tej sytuacji. Czujność Ukrainy jest przede wszystkim związana z przekonaniem, że za kryzysem migracyjnym stoi przede wszystkim nie Mińsk a Moskwa.

Jak Ukraina traktuje kryzys migracyjny?

Stanowisko Ukrainy wobec kryzysu migracyjnego w jasny sposób określił zastępca sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RBNO) Rusłan Demczenko w artykule pt. ,,Kryzys migracyjny– przykład ewolucji mechanizmów międzynarodowego szantażu hybrydowego”. W tym tekście R. Demczenko jednoznacznie wiąże kryzys migracyjny z interesem Kremla, który, według urzędnika, jest wraz z Mińskiem współodpowiedzialny za kryzys migracyjny: ,,Jesteśmy świadkami realizacji kolejnego etapu kompleksowego scenariusza destabilizacji sytuacji w Unii Europejskiej i przestrzeni postradzieckiej, zmierzającego do osiągnięcia, w tym przypadku w tandemie kremlowsko- mińskim, jego geopolitycznych celów”[5]. R. Demczenko twierdzi również, że Rosja sztucznie organizuje kryzys migracyjny, wykorzystując Białoruś dla utworzenia nowego punktu destabilizacji bezpieczeństwa w regionie Europy Wschodniej. Jednocześnie, kryzys migracyjny jest dla Rosji instrumentem dla zmuszania Białorusi do jeszcze większej integracji w ramach Związku Rosji i Białorusi, gdyż jeszcze bardziej zawęża A. Łukaszence możliwości manewrowania na arenie międzynarodowej. Poza tym, według R. Demczenki, kryzys migracyjny jest dla Kremla jednym z argumentów w negocjacjach związanych z: uruchomieniem Nord Stream-2, zmniejszeniem sankcji wobec Rosji, legalizacją tzw. ,,LRL” i ,,DRL”, uznaniem anektowanego Krymu za terytorium Rosji. ,,Choć dziś możliwość otwarcia przez Białoruś „frontu ukraińskiego” kryzysu migracyjnego nie wydaje się oczywista, musimy być na to przygotowani”[6]– twierdzi R. Demczenko.

W podobny sposób mówi o sytuacji migracyjnej sekretarz RBNO Ukrainy Ołeksij Danyłow, który twierdzi: ,,Agresja militarna Rosji trwa już osiem lat, a tego, co dzieje się teraz na granicy polsko- białoruskiej, nie można nazwać kryzysem humanitarnym– to kolejna operacja specjalna Federacji Rosyjskiej, która jest przeprowadzana w celu destabilizacji sytuacji w Europie i na naszej granicy. Ta sytuacja może mieć na nas bezpośredni wpływ, dlatego musimy podjąć wszelkie niezbędne środki, aby zareagować[7]”. Sekretarz RBNO poinformował również, że według ukraińskich agencji wywiadowczych, dziś na terytorium Białorusi przebywa „około 16 tys. osób tzw. uchodźców[8]”.

Należy przede wszystkim podkreślić, że Ukraina nie rozpatruje kryzysu migracyjnego w oderwaniu od interesów Federacji Rosyjskiej. Co więcej– według kierownictwa Ukrainy- kryzys migracyjny jest bezpośrednią operacją Rosji, realizowaną przez Białoruś i skierowaną na osiągnięcie własnych celów na arenie międzynarodowej. Należą do nich:

  1. Utworzenie kolejnego punktu destabilizacji w Europie Wschodniej.
  2. Ograniczenie pola manewru A. Łukaszenki i zmuszenie go do jeszcze mocniejszej integracji Białorusi z Rosją.
  3. Stworzenie kolejnego argumentu do szantażu w negocjacjach z Europą.

Z takiego punktu widzenia, względna lojalność Kijowa w stosunku do A. Łukaszenki nie ma istotnego znaczenia i nie zmniejsza zagrożenia dla Ukrainy w kwestii kryzysu migracyjnego, gdyż decyzje co do dalszego rozwoju wydarzeń zapadną nie w Mińsku, lecz na Kremlu. Dlatego rząd ukraiński traktuje to niebezpieczeństwo bardzo poważnie i już zaczął przygotowywać się do reagowania wobec ewentualnego wzrostu napięcia na północnej granicy.

Czy północna ukraińska granica w stanie powstrzymać falę migrantów?

Długość ukraińsko- białoruskiej granicy wynosi 1084 km, z czego ok. 750 km to odcinki lądowe (część z nich przebiega przez bagna lub gęsty las, co czyni je prawie niemożliwymi dla pieszego przejścia)[9]. Na granicy działa 27 punktów, umożliwiających legalne przekroczenie granicy, wśród których są przejścia samochodowe, piesze i kolejowe[10]. Taka duża granica daje A. Łukaszence szerokie możliwości budowania napięcia na kilku odcinkach równocześnie. Ukraina ma jednak pewne bariery, które mogą utrudnić powstrzymanie fali migrantów: są to przestarzałość infrastruktury granicznej, częściowo zbudowanej jeszcze w latach dziewięćdziesiątych i od tego czasu nie modernizowanej; wysoki poziom korupcji (w raporcie Transparency International za 2020 rok Ukraina zajęła 117. miejsce na 180 krajów[11]– drugie najniższe miejsce wśród państw europejskich po Rosji. Natomiast sondaż przeprowadzony w 2015 roku wskazywał, że wśród najbardziej skorumpowanych organów państwowych, według opinii Ukraińców, znajduje się również służba celna[12]) oraz ciągła potrzeba koncentracji sił i środków wojskowych na wschodzie państwa, gdzie cały czas trwa rosyjska agresja. Te czynniki oraz większa długość granicy w porównaniu do odcinków polsko- białoruskiego i litewsko- białoruskiego, powodują, że w przypadku agresji hybrydowej A. Łukaszenki, obrona własnej granicy będzie dla Ukrainy jeszcze trudniejszym i droższym wyzwaniem, niż jest teraz dla Polski i Litwy.

Dochodzi do tego rozpoczęta w listopadzie 2021 roku koncentracja rosyjskich wojsk wzdłuż granicy ukraińskiej. Chociaż nie należy tego łączyć bezpośrednio z kryzysem migracyjnym i jego skutkami, sytuacja ta stwarza dodatkowe napięcie w społeczeństwie ukraińskim i wymaga koncentracji sił na wschodzie. Tym bardziej, że sam A. Łukaszenka te dwie kwestie łączy, mówiąc, że Ukraina wzmacnia północne granice oraz podkreślając, że w przypadku wejścia wojny w Donbasie w fazę ostrego konfliktu, Białoruś ,,nie pozostanie obojętna. I wiadomo po jakiej stronie będzie”[13].

Ukraińscy urzędnicy zapewniają jednak, że państwo jest przygotowane na różne scenariusze rozwoju sytuacji. W ramach przygotowań na ewentualne zagrożenia północnych granic, 10 listopada br. odbyło się posiedzenie RBNO Ukrainy, któremu przewodniczył prezydent W. Zełeński. Głównym tematem posiedzenia była sytuacja na granicy ukraińsko- białoruskiej w świetle kryzysu migracyjnego sprowokowanego przez A. Łukaszenkę. Minister spraw wewnętrznych Ukrainy Denys Monastyrskij zaznaczył, że na tych odcinkach granicy ukraińsko- białoruskiej, gdzie jest najbardziej prawdopodobne masowe gromadzenie migrantów, będzie zwiększona liczba funkcjonariuszy Straży Granicznej[14]. Sekretarz RBNO Ukrainy Ołeksij Danyłow powiedział natomiast, że algorytm działań strony ukraińskiej będzie adekwatny, zgodny z ustawodawstwem, oraz że „sił i środków będzie więcej, niż wystarczająco[15]”. Przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy Rusłan Stefanczuk zapewnił, że na posiedzeniu RBNO zostały rozpatrzone możliwe scenariusze rozwoju sytuacji na granicy i wypracowano różne warianty działań Ukrainy w tej sytuacji[16].

Z kolei 12 listopada odbyło się spotkanie ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Denysa Monastyrskiego z jego polskim odpowiednikiem Mariuszem Kamińskim. Ministrowie uzgodnili utworzenie grupy koordynacyjnej złożonej z przedstawicieli straży granicznej i funkcjonariuszy Gwardii Narodowej. Jej działania będą polegać na wymianie doświadczeń oraz danych operacyjnych i wywiadowczych, a także przeciwdziałaniu taktyce działań migrantów i sił, które je koordynują. W czasie kryzysu migracyjnego ministrowie spraw wewnętrznych Ukrainy i Polski będą odbywać cotygodniowe konsultacje telefoniczne. Poinformowano również, że na Ukrainie wskazano 10 odcinków granicy, gdzie możliwy jest napływ migrantów z Białorusi. Denys Monastyrskij zapewnił także, że Ukraina jest gotowa do niezwłocznego rozpatrzenia każdej prośby Polski o pomoc w rozwiązywaniu kryzysu migracyjnego. Szef MSW Ukrainy zainicjował również spotkanie ministrów spraw zagranicznych i spraw wewnętrznych państw Trójkąta Lubelskiego w celu ,,skoordynowania działań, mających na celu skuteczne przeciwdziałanie wyzwaniom o charakterze hybrydowym ze strony nieprzyjaznych państw− Federacji Rosyjskiej i Białorusi”[17].

Według informacji Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji przy RBNO nie można również wykluczyć prowokacji informacyjnej, polegającej na rozpowszechnianiu dezinformacji, że niektórzy sąsiedzi Ukrainy są gotowi przyjąć uchodźców, którzy muszą jedynie przekroczyć terytorium Ukrainy. Z tego powodu fala migrantów mogłaby ruszyć na ukraińską granicę[18], a później trafić do Polski czy Słowacji. Może to nawet nie być kontrolowany przez służby specjalne napływ, jak to się odbywa na granicach z Polską i Litwą, a spontaniczne próby pojedynczych osób, chcących przejść przez granicę (podobne przypadki były już na granicy łotewsko- białoruskiej). Taki scenariusz może być problemem dla państwa ukraińskiego, a jeśli pewnym grupom migrantów uda się trafić na granicę ukraińsko- unijną, będzie mógł rzutować na relacje Ukrainy państwami europejskimi.

O tym, że Ukraina jest w pełni gotowa na taki scenariusz zapewniał zastępca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Jewhen Jenin, który powiedział: ,,Sytuacja na granicy jest w pełni kontrolowana. Sąsiedzi powinni mieć świadomość, że granice Ukrainy są przygotowane na takie prowokacje. Prawdopodobne kierunki, z których migranci mogą dotrzeć na Ukrainę, zostały już określone. Podejmowane są działania inżynierskie w celu wzmocnienia odcinka granicy państwowej Ukrainy z Białorusią. Ukraińska Straż Graniczna zostanie wzmocniona personelem, sprzętem i środkami specjalnymi, w tym dronami i wyszkolonymi psami”- zapewnił urzędnik[19]. W podobny sposób sytuację na granicy opisywał w komentarzu dla kijowskiej redakcji ,,Radio Wolność” rzecznik Państwowej Służby Granicznej Ukrainy Andrij Demczenko: ,,Obecnie ochrona granicy za pomocą systemów termowizyjnych jest aktywnie wzmacniana, monitoring prowadzony jest przy pomocy bezzałogowych statków powietrznych. Nasze samoloty monitorują granicę. I oczywiście bierzemy pod uwagę wszystkie informacje zebrane przez wywiad, w tym wywiad Służby Granicznej państwa, bo jak widzimy nie da się dostarczyć tak dużej liczby osób, poruszających się pieszo. Muszą być oni przetransportowani do granicy państwowej. A to z reguły wiąże się odpowiednią logistyką na drogach prowadzących do ​​punktów kontrolnych. Dlatego jest dla nas jasne, jakimi trasami tych migrantów można przewozić i gdzie w przyszłości będą oni próbowali przekroczyć granicę państwową Ukrainy”[20].

24 listopada br. na granicy białorusko- ukraińskiej zaczęła się specjalna operacja koordynowana przez Państwową Służbą Graniczną wraz z siłami Gwardii Narodowej. Pierwszy zastępca głowy Państwowej Służby Granicznej Wołodymyr Nikiforenko zapewnił, że jej głównym zadaniem jest zapobieganie przekraczaniu granicy państwowej przez nielegalnych migrantów i ich wjeżdżaniu na Ukrainę. W tym celu utworzone są grupy koordynacyjne na poziomie rejonów, a kontrolę nad bezpieczeństwem granicy państwowej sprawować będą wzmożone patrole graniczne przy jednoczesnym zwiększeniu sił i środków na odcinkach, gdzie możliwe są ewentualne próby przebicia się przez grupy nielegalnych migrantów. ,,Lotnictwo, bezzałogowe statki powietrzne, a także techniczne środki obserwacji, będą aktywnie wykorzystywane w ochronie granic do patrolowania i monitoringu. Ponadto przewiduje się znaczne wzmocnienie reżimu granicznego na ukraińsko- białoruskim odcinku granicy państwowej. Na kontrolowanych terenach przygranicznych, na autostradach, zostaną ustawione punkty kontrolne, patrole na głównych drogach prowadzących do granicy państwowej, dworce autobusowe i kolejowe będą kontrolowane, a na osiedlach przygranicznych podejmowane będą działania prewencyjne”- czytamy na oficjalnej stronie internetowej Państwowej Służby Granicznej Ukrainy[21].

Biorąc pod uwagę bardzo poważny stosunek władz ukraińskich do tego zagrożenia, a także mocne przygotowanie ukraińskiej Służby Granicznej wraz z Gwardią Narodową, można dojść do wniosku, że przynajmniej na pierwszym etapie ewentualnego kryzysu migracyjnego na granicy białorusko- ukraińskiej, państwo ukraińskie będzie do tego przygotowane i będzie potrafiło skutecznie bronić granicy. Natomiast ze względu na wyżej wspomniane czynniki, trudno powiedzieć, czy Ukraina jest gotowa skutecznie utrzymywać własną granicę, jeśli napływ migrantów okaże się długofalowym i będzie trwał kilka miesięcy.

Czy migranci mogą trafić na Ukrainę legalnie?

Teoretycznie jest jednak jeszcze jedna możliwość, dzięki której migranci mogliby trafić na Ukrainę legalnie- w wyniku zawarcia umów politycznych. Podobny wariant zaproponował poseł Bundestagu z Partii Socjaldemokratycznej Nils Schmid. Jego propozycja polega na zorganizowaniu kontrolowanego wywozu migrantów do „kraju trzeciego”, nie będącego członkiem UE, żeby mogli oni tam zacząć procedurę otrzymania azylu. „Istnieją propozycje, aby porozmawiać o tym z sąsiednimi krajami, takimi jak Ukraina. Wtedy możemy jasno powiedzieć, że nie każdy uchodźca automatycznie wjeżdża do UE”− powiedział N. Schmid[22].

Jednak na Ukrainie tę propozycję przyjęto bardzo negatywnie. Ołeksij Danyłow, zareagował na słowa N. Schmida bardzo ostro, a nawet niedyplomatycznie: ,,Mamy propozycję, aby socjaldemokraci w Niemczech zabrali ich do swoich domów– dwóch, trzech, pięciu. Jeśli miejsca jest mało, w Bundestagu są biura. Niech ich przyjmą i niech tam będą. Po co mielibyśmy ich przyjmować, skoro to Niemcy muszą się nimi zajmować?”[23] . Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba powiedział natomiast, że najlepszym sposobem włączenia Ukrainy do rozwiązania tego kryzysu jest przyjęcie Ukrainy do UE– wtedy Ukraina będzie gotowa dzielić z UE wszystkie ciężary, z którymi spotyka się Europa[24].

Mimo stanowczej retoryki władz ukraińskich, w pełni wykluczać możliwości zastosowania podobnego rozwiązania wciąż nie można. Niemcy są kluczowym partnerem Ukrainy w Unii Europejskiej, państwo to jest członkiem Formatu Normandzkiego i w dużej mierze to od Niemiec zależy dalszy przebieg wydarzeń w Donbasie oraz los integracji europejskiej Ukrainy. A więc jeśli nowy rząd niemiecki, z socjaldemokratą Olafem Scholzem na czele, zdecyduje że podobne rozwiązanie będzie najlepszym wyjściem z kryzysu migracyjnego, Niemcy na pewno znajdą instrumenty nacisku na rząd ukraiński.

Podsumowanie

Mimo tego, że do dziś Ukraina nie stała się ofiarą agresji hybrydowej ze strony A. Łukaszenki, kryzys migracyjny wymusił na rządzie ukraińskim bardzo poważną mobilizację sił na północnej granicy państwa. Zdaniem ukraińskiej elity politycznej o dalszym przebiegu kryzysu migracyjnego decyduje nie Mińsk, lecz Moskwa, dlatego w tej sytuacji kwestia stosunków władz ukraińskich z białoruskim dyktatorem odchodzi na dalszy plan. Rozumiejąc to, państwo ukraińskie w bardzo poważny sposób przygotowuje się do rozpoczęcia walki z kryzysem migracyjnym, który może dotrzeć i na białorusko- ukraińską granice, nawiązując w tej kwestii kontakt z polskimi służbami wywiadowczymi i organizując wymianę informacjami operacyjnymi. W tym kontekście zły stan infrastruktury na białorusko- ukraińskiej granicy oraz jej długość budzą wątpliwości, co do ukraińskich zdolności powstrzymywania przez dłuższy czas napływu migrantów. Poza tym nie można wykluczyć nacisku ze strony państw Europy Zachodniej, z których już dochodzą głosy, że Ukraina mogłaby stać się państwem przyjmującym migrantów. Ewentualne wspólne z Zachodem przygotowanie takiego rozwiązania może stać się dla Ukrainy kolejnym wyzwaniem, tym razem dyplomatycznym.

Autor analizy: Oleksandr Shevchenko

[1]Україна має багато сценаріїв у разі загострення міграційної кризи– Стефанчук- https://www.ukrinform.ua/rubric-polytics/3351120-ukraina-mae-bagato-scenariiv-u-razi-zagostrenna-migracijnoi-krizi-stefancuk.html, dostęp: 28.11.2021.

[2]Спрощено порядок оформлення посвідок на тимчасове проживання в Україні для громадян Республіки Білорусь,https://www.kmu.gov.ua/news/sproshcheno-poryadok-oformlennya-posvidok-na-timchasove-prozhivannya-v-ukrayini-dlya-gromadyan-respubliki-bilorus , dostęp: 28.11.2021.

[3]Розпочався імпорт електроенергії з Білорусі, https://www.epravda.com.ua/news/2021/11/6/679492/, dostęp: 28.11.2021.

[4]Лукашенко наказав перекрити кордон з Україною. Що кажуть в Києві, https://www.bbc.com/ukrainian/news-57697717, dostęp: 28.11.2021.

[5]Міграційна криза– приклад еволюції механізмів міжнародного гібридного шантажу, https://ua.interfax.com.ua/news/blog/779467.html, dostęp: 28.11.2021.

[6]Tamże

[7]Україна готується до різних сценаріїв на кордоні Польщі та Білорусі– Данілов, https://www.slovoidilo.ua/2021/11/14/novyna/suspilstvo/ukrayina-hotuyetsya-riznyx-scenariyiv-kordoni-polshhi-ta-bilorusi-danilov, dostęp: 28.11.2021.

[8]Tamże.

[9]Шантаж мігрантами: чи омине Україну гібридна атака Лукашенка, https://www.eurointegration.com.ua/articles/2021/10/25/7129399/, dostęp: 28.11.2021.

[10]На кордоні з Республікою Білорусь, https://dpsu.gov.ua/ua/NA-KORDONI-Z-RESPUBLIKOYU-BILORUS-2018/ , dostęp: 28.11.2021.

[11]Індекс сприйняття корупції 2020, https://ti-ukraine.org/research/indeks-spryjnyattya-koruptsiyi-2020/, dostęp: 28.11.2021.

[12]В Україні склали топ найбільш корумпованих держорганів, https://ua.korrespondent.net/ukraine/3503795-v-ukraini-sklaly-top-naibilsh-korumpovanykh-derzhorhaniv, dostęp: 28.11.2021.

[13]Лукашенко натякнув, що в разі нападу РФ на Україну підтримає Путіна, https://zn.ua/ukr/WORLD/zahroza-vtorhnennja-rf-v-ukrajinu-lukashenko-zajaviv-shcho-u-noho-takikh-danikh-nemaje.html

[14]На засіданні РНБО обговорили ситуацію на кордоні з Білоруссю та санкції: головні рішення, https://24tv.ua/zasidannya-rnbo-10-listopada-2021-rishennya-shho-ukrayina-novini_n1791030, dostęp: 28.11.2021.

[15]Tamże

[16]Україна має багато сценаріїв у разі загострення міграційної кризи- Стефанчук, https://www.ukrinform.ua/rubric-polytics/3351120-ukraina-mae-bagato-scenariiv-u-razi-zagostrenna-migracijnoi-krizi-stefancuk.html, dostęp: 28.11.2021.

[17]Денис Монастирський провів телефонну розмову з міністром внутрішніх справ Республіки Польща Маріушем Камінським, https://mvs.gov.ua/press-center/news/denis-monastirskii-proviv-telefonnu-rozmovu-z-ministrom-vnutrisnix-sprav-respubliki-polshha-mariusem-kaminskim, dostęp: 28.11.2021.

[18]Центр протидії дезінформації при РНБО України попереджає про можливі інформаційні провокації, спрямовані на перенаправлення мігрантів на українсько-білоруську ділянку кордону, https://www.rnbo.gov.ua/ua/Diialnist/5146.html, dostęp: 28.11.2021.

[19]Спецтехнітка та безпілотники. Україна будує ще одну ,,стіну” на кордоні з Білоруссю, https://www.rbc.ua/ukr/news/spetstehnika-bespilotniki-ukraina-stroit-1636491201.html, dostęp: 28.11.2021.

[20]Подорож кордоном України і Білорусі: тисяча кілометрів під загрозою вторгнення мігрантів?, https://www.radiosvoboda.org/a/kordon-migranty-ukraina-bilorus/31560890.html, dostęp: 28.11.2021.

[21]У рамках посилення охорони кордону з Білоруссю розпочалася прикордонна операція, https://dpsu.gov.ua/ua/news/U-ramkah-posilennya-ohoroni-kordonu-z-Bilorussyu-rozpochalasya-specialna-prikordonna-operaciya/, dostęp: 28.11.2021.

[22]У Німеччині хочуть домовитися з Києвом про тимчасове розміщення ,,нелегалів Лукашенка”, https://www.eurointegration.com.ua/news/2021/11/10/7130090/, dostęp: 28.11.2021.

[23]Данілов запропонував німецьким соціал-демократам дати притулок біженцям з польсько-білоруського кордону у себе вдома, https://ukranews.com/ua/news/813440-danilov-zaproponuvav-nimetskym-sotsial-demokratam-daty-prytulok-bizhentsyam-z-polsko-biloruskogo , dostęp: 28.11.2021.

[24]Кулеба прокоментував німецьку ідею розміщення в Україні мігрантів з Білорусі, https://www.pravda.com.ua/news/2021/11/17/7314317/, dostęp: 28.11.2021.

Autor: Grupa Analityczna “Białoruś w regionie”

Grupa Analityczna „BIAŁORUŚ-UKRAINA-REGION”, działająca przy Studium Europy Wschodniej UW, powstała w 2020 roku jako odpowiedź na wydarzenia, rozpoczęte w sierpniu 2020 roku w Białorusi. Głównym celem Grupy jest analiza zjawisk zarówno wewnątrzkrajowych, jak i regionalnych, na różnych płaszczyznach: zmiany systemu, polityki, gospodarki, społeczeństwa, kultury, relacji międzynarodowych. Od początku swojego istnienia Grupa nosiła tytuł „Białoruś w regionie”, natomiast po lutym 2022 roku fokus zainteresowań ekspertów i ekspertek Grupy w sposób naturalny znacząco rozszerzył o zagadnienia ukraińskie, i w październiku 2022 roku nazwę Grupy zmieniono na „BIAŁORUŚ-UKRAINA-REGION”. Pierwszym kierownikiem Grupy był amb. Jerzy Marek Nowakowski, a od października 2022 jest nim prof. Henryk Litwin. Grupa składa się z ekspertów i ekspertek o uznanym dorobku naukowym i analitycznym z Polski, Białorusi, Litwy i Ukrainy. Prace zespołu rozpoczęły się pod koniec grudnia 2020 roku. Grupa Analityczna działa na zasadzie think-tanku, a przy opracowaniu poszczególnych zagadnień są zapraszani doświadczeni eksperci z danej dziedziny.

Zobacz wszystkie wpisy od Grupa Analityczna “Białoruś w regionie” → Zobacz całą redakcję portalu →

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *