Białoruś po tygodniu. Łukaszenka chce nawiązać stosunki z Polską

Zdjęcie: Belta

Nie dalej jak w zeszłym tygodniu białoruskie śmigłowce naruszyły przestrzeń powietrzną Polski, a Łukaszenka opowiadał Putinowi, że wagnerowcy chcą wyruszyć na „wycieczkę” do Warszawy i Rzeszowa. Z kolei pod koniec tego tygodnia Łukaszenka już stwierdził, że „Polacy to mądrzy ludzie, Słowianie” i, w ogóle, „sąsiedzi są od Boga”. Co prawda jednocześnie w Warszawie i Krakowie zauważono naklejki Grupy Wagnera, sami najemnicy natomiast nie zniknęli z zachodniego przygranicza Białorusi.

Ciągłe wspomnienia o Polsce padające z ust Łukaszenki i Putina wyglądają jak celowo zaplanowana kampania informacyjna. W tym momencie trudno powiedzieć, co może być jej końcowym celem, jednak wygląda na to, że wzmocnienie wschodniej granicy, do którego dążą w tym momencie polskie władze, jest słusznym krokiem.

Polska przekazala Białorusi dowody naruszenia granicy przez helikoptery.

Ambasada RP w Mińsku przekazała białoruskiemu MSZ „szczegółowe informacje przekonująco potwierdzające”, że 1 sierpnia dwa białoruskie śmigłowce wojskowe naruszyły polską przestrzeń powietrzną. Później MSZ Białorusi poinformowało, że przekazane przez Polskę informacje na temat lotu śmigłowców nie zawierają „niepodważalnych dowodów”.

Litwa uznała 910 Białorusinów za zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.

Dane te 4 sierpnia podały służby migracyjne kraju. 337 obywatelom Białorusi odmówiono wydania zezwolenia na pobyt czasowy, 121– przedłużenia takiego dokumentu. 205 Białorusinom anulowano wcześniej wydane zezwolenia na pobyt. Dwóm obywatelom Białorusi odmówiono wydania zezwolenia na pobyt stały na Litwie, czterem taki dokument cofnięto.

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała, że ​​Rosja planuje z pomocą wagnerowców przeprowadzić atak terrorystyczny na rafinerię ropy naftowej w Mozyrzu.

Według nich akt terrorystyczny przygotowuje grupa dywersyjno-rozpoznawcza złożona z wojskowych i pracowników rosyjskich służb specjalnych, którzy zostali wysłani na terytorium Białorusi, korzystając z kamuflażu wagnerowców. „Ta rosyjska DRG ma dokonać prowokacji w rafinerii, podszywając się pod «ukraińskich sabotażystów». Federacja Rosyjska planuje zrzucić winę za atak na Ukrainę, aby po raz kolejny spróbować wciągnąć Mińsk do wojny na pełną skalę przeciwko naszemu państwu” – powiedział przedstawiciel SBU.

Najemnicy Grupy Wagnera już próbowali przedostać się do Polski.

Polskie służby państwowe spodziewają się kolejnych ataków, rozważają też całkowite zamknięcie granicy i izolację Białorusi. Poinformował o tym w wywiadzie dla CNN wiceminister spraw zagranicznych Polski Paweł Jabłoński.

Łotwa wprowadza wzmocniony system bezpieczeństwa granic z Białorusią.

Postanowienie będzie obowiązywało przez sześć miesięcy na graniczących z Białorusią terenach okręgów lucyńskiego, krasławskiego, dyneburskiego oraz w Dyneburgu.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Białorusi wydało instrukcje, w jaki sposób Białorusini, którzy wyjechali (i nie tylko), powinni informować władze o zagranicznych dokumentach.

Odpowiedzialność za niezgłoszenie dokumentów nie jest doprecyzowana w instrukcji.

Polska rozmieści 10 tys. żołnierzy na granicy z Białorusią, rozważana jest kwestia zamknięcia wszystkich przejść granicznych.

Z kolei sekretarz stanu Rady Bezpieczeństwa Białorusi Aleksander Wołfowicz powiedział, że Polska wysłała w rejony przygraniczne dwa wzmocnione bataliony zmechanizowane, „bezpodstawnie spekulując na temat obecności Grupy Wagnera na Białorusi”.

Łukaszenka oznajmił, że polecił „nawiązać stosunki” z Polską, którą wcześniej oskarżał o planowanie agresji.

„Poinstruowałem premiera, żeby się z nimi [Polakami – przyp. red.] skontaktował. Jeśli chcą, porozmawiajmy, nawiążmy stosunki. Jesteśmy sąsiadami, a sąsiedzi nie są wybierani, są od Boga” – powiedział Łukaszenka.

Według niego Polska teraz rzekomo celowo „zaognia sytuację”, skoro 15 października odbędą się w tym kraju wybory parlamentarne. Jednocześnie oskarżył USA o rzekome nakłanianie Warszawy do takiego podżegania.

„Amerykanie stawiają na Polskę. Ale Polacy to niegłupi ludzie. To nasi ludzie, Słowianie. Oni wszystko doskonale rozumieją. Poczekajmy, zobaczymy. Jesteśmy otwarci na współpracę”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *