Ukraina po tygodniu. Wznowienie blokady na granicy polsko-ukraińskiej

Zdjęcie wyróżniające:  PAP / Wojtek Jargiło

Nowy rok – stare problemy. Nadzieje na to, że po zmianie rządu w Polsce kryzysy w stosunkach z Ukrainą znikną, okazały się próżne. Od 4 stycznia polscy rolnicy wznowili blokadę granicy polsko-ukraińskiej. Minister rolnictwa nowego rządu zapowiedział, że embargo na eksport zboża będzie bezterminowe. Niestety, to wszystko powoduje możliwość dalszego kryzysu również w stosunkach politycznych, co jest skrajnie niewygodne zarówno dla Polski, jak i dla Ukrainy, szczególnie w warunkach pełnoskalowej wojny.

Francja zmieni taktykę dostarczania broni Ukrainie.

Francuskie wsparcie dla Ukrainy będzie stopniowo zmieniać swój charakter, gdyż celem jest produkcja większej ilości broni na miejscu w kraju, a nie tylko darowizny lub zakupy. Taką informację przekazał ambasador Francji na Ukrainie Gael Vaissier.

Zapewnił jednocześnie, że wsparcie Kijowa przez Paryż w dostawach sprzętu wojskowego będzie kontynuowane.

Rosja zmieniła podejście do uderzeń dalekiego zasięgu na Ukrainę – poinformował brytyjski wywiad.

Według brytyjskiego wywiadu niedawne ataki były najprawdopodobniej wymierzone głównie w ukraiński przemysł obronny.

Polscy rolnicy odnowili blokadę punktu kontrolnego „Medyka-Szeghini”.

Według lidera protestów Romana Kondrowa będą przepuszczać trzy ciężarówki na godzinę, a protest potrwa początkowo do 3 lutego.

USA nie widzą nadużyć pomocy wojskowej na Ukrainie.

„Nie widzieliśmy żadnych przesłanek wskazujących na powszechną korupcję lub nadużycia ze strony ukraińskiego wojska” – powiedział John Kirby, koordynator komunikacji strategicznej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu.

Według niego Stany Zjednoczone bardzo ciężko pracują, aby zapewnić rozliczalność za każdą broń dostarczaną Ukrainie.

We Włoszech planowano zorganizowanie wystawy poświęconej „rozkwitowi” Mariupola po jego okupacji przez Rosję.

Zapowiedź wydarzenia we włoskim mieście Modena zawierała typowe dla Kremla propagandowe tezy o rzekomym „powstaniu ludowym” w Donbasie, które przypisywano działaniom rosyjskich dywersantów podczas przejęcia władzy w regionie w 2014 r., oraz o „szybkim procesie odbudowy” miasta, które wiosną 2022 roku doznało znacznych zniszczeń w czasie okupacji przez regularne wojska Federacji Rosyjskiej.

Na portalach społecznościowych i w grupach Ukraińców we Włoszech pojawiają się już wezwania do podjęcia działań, aby zapobiec zorganizowaniu takiej wystawy.

Wystawa-konferencja organizowana jest przez stowarzyszenie kulturalne „Rosja Emilia-Romagna” w dniu 20 stycznia o godzinie 15:00 czasu lokalnego w Sali Publicznej przy Via Viterbo 80. Celem wydarzenia jest „zaprezentować społeczeństwu wyniki pracy przez nową administrację miejską” po zajęciu Mariupola.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy nazwało to prowokacją.

Według rzecznika MSZ Olega Nikołenki ambasada Ukrainy w Rzymie otrzymała już polecenie przygotowania oficjalnego apelu.

„Na szczeblu oficjalnym Włochy zdecydowanie popierają suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy. I spodziewamy się, że będzie odpowiednia reakcja na to propagandowe wydarzenie” – zauważył Nikołenko.

Po fali oburzenia przez ukraińską społeczność i MSZ Ukrainy, burmistrz Modeny odmówił wsparcia dla prorosyjskiej wystawy o Mariupolu.

Gian Carlo Mudzarelli podkreślił, że władze Modeny „w żaden sposób nie wspierają inicjatyw oferujących prorosyjską interpretację obecnego konfliktu na Ukrainie, który powstał wraz z inwazją rosyjską 2022 roku”.

Polska ogłosiła, że ​​zakaz eksportu ukraińskich produktów zbożowych będzie obowiązywał bezterminowo.

„Granice nie zostaną otwarte, embargo na ukraińskie produkty jest bezterminowe – do czasu jego odwołania” – powiedział minister rolnictwa Czesław Siekierski.

Polski komisarz europejski będzie domagał się ograniczeń na ukraiński cukier i mięso drobiowe.

Komisja Europejska pracuje już nad projektem decyzji w sprawie nowego przedłużenia reżimu handlowego z Ukrainą bez ceł i kontyngentów, który wygasa 5 czerwca 2024 roku.

Przedstawiciel Polski, europejski komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski oświadczył, że nalega na uwzględnienie w tej decyzji niektórych przepisów protekcjonistycznych i ograniczeń ilościowych na ukraińskie produkty rolne i przesłał odpowiednie pismo do Przewodniczącego Komisji Europejskiej.

„To moje wielkie wyzwanie na rok 2024: zadbać o to, aby nowe rozwiązanie, jeśli takie istnieje, miało wystarczająco silne zabezpieczenia, abyśmy nie doświadczyli ponownie jakiegoś kryzysu związanego z nadpodażą” – powiedział Wojciechowski w rozmowie z RMF FM.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *