Białoruś po tygodniu. WOJNA.

Rosja wraz z reżimem Łukaszenki zaatakowała Ukrainę. Sprawdziły się najgorsze scenariusze. Rano 24 lutego doszło do pierwszych uderzeń rakietowych, wojska rosyjskie przekroczyły granicę ukraińską w kilku punktach, w tym również z terytorium Białorusi.

Putin rozpoczął największą wojnę w Europie od czasów II wojny światowej. Łukaszenka go w tym wspiera, umożliwiając atak na Ukrainę z terytorium Białorusi. 

 Latem 2020 roku Alaksandr Łukaszenka w wywiadzie dla ukraińskiego dziennikarza Dmitrija Gordona, odpowiadając na pytanie, czy wojska rosyjskie wejdą na Ukrainę z terytorium Białorusi, powiedział wprost: „Nigdy”. Skłamał.

Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, rano 24 lutego, Łukaszenka powiedział:

„[Pozostawienie rosyjskich wojsk na terytorium Białorusi – red.] to kolejna szansa dla szalonych polityków na Ukrainie na wyciągnięcie odpowiednich wniosków. Może zrozumieją, że muszą usiąść do stołu negocjacyjnego i podjąć decyzje dotyczące pokoju. Braterskie narody nie powinny walczyć”.

W tym czasie, kiedy Łukaszenka wypowiadał te słowa, rosyjskie wojska już od kilku godzin przekraczały granicę białorusko-ukraińską.

Później Łukaszenka oświadczył, że „wojskowe kierownictwo Ukrainy dwukrotnie było ostrzegane o rozpoczęciu operacji wojskowej”.

„Czy on [przedstawiciel kierownictwa wojskowego Ukrainy – red.] tam [do Moskwy – red.] dzwonił? Nie dzwonił. On, wiedząc, że konflikt może się rozpocząć, nawet nie zadzwonił do Moskwy. Słuchajcie, były w historii przypadki, kiedy Chruszczow dzwonił w nocy do Kennedy’ego i zatrzymywał wojnę termojądrową. A tutaj, widzisz, trudno było zadzwonić, wykonać telefon. Łajdak!” – mówił Łukaszenka 24 lutego.

Najprawdopodobniej, agresor liczył na blitzkrieg i upokorzenie Ukrainy w jeden, dwa dni. Ten plan się nie powiódł, wróg spotkał się z nieoczekiwaną dla niego organizacją wojska ukraińskiego oraz z niesamowitym zaangażowaniem narodu ukraińskiego do walki o własną niepodległość. To niepowodzenie pierwotnego planu agresora nieco zmieniło sytuację dla reżimu Łukaszenki oraz dla Białorusi w całości.

W dniu ataku na Ukrainę Swiatłana Cichanouska oświadczyła, że udzieliwszy Rosji terytorium do ataku na Ukrainę, Łukaszenka stracił prawo bycia gwarantem niepodległości oraz integralności terytorialnej Białorusi. Na podstawie uprawnień nadanych przez naród białoruski w wyniku wyborów prezydenckich w 2020 roku, Swiatłana Cichanouska od 24 lutego 2022 roku wzięła na siebie odpowiedzialność za obronę niepodległości i narodowych interesów Republiki Białorusi.

„Dziś rano Rosja zaatakowała Ukrainę, łamiąc podstawowe zasady prawa międzynarodowego. W tym zdradzieckim akcie agresji wzięły udział terytorium białoruskie oraz Siły Zbrojne Białorusi.

Łukaszenka i jego reżim w pełni z prezydentem Rosji ponoszą odpowiedzialność za tę wojnę. Nielegalny przywódca Białorusi wprowadził obce wojska i uczynił nasz kraj bezpośrednim uczestnikiem konfliktu. To zdrada państwa białoruskiego i zdrada interesów naszego narodu.

Tym samym Łukaszenki nie można uznać za gwaranta niepodległości i integralności terytorialnej Białorusi.

Ja, Swiatłana Cichanouska, na podstawie uprawnień nadanych mi przez naród białoruski w wyniku wyborów prezydenckich w 2020 roku, od dziś biorę odpowiedzialność za obronę niepodległości i narodowych interesów Republiki Białorusi.

Będę działała jako przedstawiciel narodu białoruskiego i gwarant jego praw i wolności do czasu nowych wyborów.

Tworzę gabinet przejściowy jako narodowy organ władzy państwowej Republiki Białorusi.

Niech żyje Białoruś”.

 W tymże dniu Cichanouska zwróciła się do Sił Zbrojnych Białorusi z ważnym apelem o niewykonywanie przestępczych rozkazów Łukaszenki.

 

 

Apeluję do Ministerstwa Obrony, Sztabu Generalnego i Rady Bezpieczeństwa Republiki Białorusi. Dziś Alaksandr Łukaszenka ostatecznie utracił prawo do reprezentowania interesów naszego kraju. Jego decyzja o udziale w agresji na Ukrainę zagraża suwerenności Białorusi. Porzucając odpowiedzialność za obronę kraju i jego mieszkańców, Łukaszenka odsunął się od władzy naczelnego wodza.

Teraz macie szansę zacząć działać w interesie swojego kraju, Republiki Białorusi. Macie wszelkie prawne powody, by nie wykonywać przestępczych rozkazów Alaksandra Łukaszenki. Macie wszelkie uzasadnione powody, aby nie stać się wspólnikami agresji przeciwko sąsiedniemu pokojowemu państwu. Macie wszelkie podstawy prawne, aby zatrzymać dziś osobę, która dopuściła się zdrady wobec Ojczyzny i narodu białoruskiego„.

Ważną datą dla dalszej postawy reżimu Łukaszenki będzie 27 lutego – termin „referendum konstytucyjnego”. Według informacji ukraińskich mediów, po niepowodzeniu blitzkriegu, władze kremlowskie wymagają od Łukaszenki w ciągu najbliższych dni ogłoszenia stanu wojny z Ukrainą. Sam Łukaszenka jest gotów to zrobić dopiero po zakończeniu referendum.

Potwierdza tę informację politolog Paweł Usau, który napisał:

„Są informacje (m.in. z Białorusi), że po „referendum” rozpocznie się masowa mobilizacja do armii białoruskiej. Cel: wsparcie agresji rosyjskiej technologią i siłą roboczą.

Dowództwo wojskowe jest już całkowicie podporządkowane Moskwie, Łukaszenka musi tylko oficjalnie potwierdzić tę decyzję.

Ludzie mogą zostać zabrani z pracy, miejsc nauki itp. Żołnierzom zabierają środki komunikacji.

Co mogą zrobić Białorusini: nie przychodzić do wojskowego biura poboru, czy w miarę możliwości – do miejsca pracy, ukrywać się, opuścić kraj, jeśli to możliwe. W przypadku trafienia na front – opuścić pozycję i przejść na stronę Ukrainy.

Putin rozpoczął wojnę totalną z Ukrainą, aby ocalić swoje życie polityczne, za wszelką cenę musi zdobyć Kijów”.

Plan ten jest naprawdę dość ryzykowny dla Łukaszenki, który po wydarzeniach 2020 roku stracił legitymację w oczach ogromnej liczby młodzieży białoruskiej. Przekazanie broni zmobilizowanym Białorusinom oraz decyzja wprowadzenia armii regularnej na Ukrainę może nieść ryzyko masowej dezercji z wojska oraz nawet wojskowego zamachu stanu. Łukaszenka rozumie to ryzyko, dlatego w ostatnich dniach stara się znowu (podobnie jak w 2015 roku) wziąć na siebie rolę „sprzymierzeńca”, promując propozycję Putina, aby zacząć negocjacje z władzami ukraińskimi w Mińsku.

Natomiast liderzy białoruskiego społeczeństwa demokratycznego wzywają naród Białorusi do wykorzystywania „referendum” do wyrażenia protestu przeciwko udziałowi wojska białoruskiego w agresji wobec Ukrainy.

W komunikacie na kanale w Telegramie Swiatłany Cichanouskiej czytamy:

27 lutego. Protest przeciwko wojnie

Bezprawie osiągnęło swój szczyt. Białoruś jest krajem pokojowym, ale mimowolnie zostaliśmy wciągnięci w wojnę z Ukrainą. Wczoraj wszystko się zmieniło, a teraz „referendum” jest uzasadnionym sposobem wyrażenia sprzeciwu przeciwko wojnie, bezprawiu i przemocy.

Jeżeli jesteś przeciwny udziałowi Białorusi w agresji militarnej i obecności wojsk rosyjskich na naszym terytorium, przyjdź 27 lutego do lokali wyborczych i zgłoś swój protest.

Jak to zrobić?

Przyjdź do lokalu wyborczego o 14:00. Nie ma znaczenia, czy zamierzałeś głosować, postawić dwa krzyżyki, czy zbojkotować referendum – teraz musimy solidarnie zaprotestować przeciwko wojnie i współudziałowi Białorusi w agresji na zaprzyjaźniony kraj.

Aby nie narażać się na niepotrzebne niebezpieczeństwo, wykorzystaj kolejki i wizytę w lokalu wyborczym jako powód do przebywania na ulicy. Jeśli dostałeś kartę do głosowania, postaw dwa krzyżyki i wrzuć do urny wyborczej. Jeśli nie chcesz głosować, zostań w kolejce obok innych.

Co jeszcze możesz zrobić:

  • Dzielić się prawdziwymi informacjami z przyjaciółmi i krewnymi. Poznanie prawdy i przeciwstawianie się propagandzie to zadanie numer 1 dla każdego z nas.
  • Oświadcz w przystępnej formie, że jesteś przeciw wojnie i udziałowi swojego kraju w agresji.

To my decydujemy o losach kraju i nie jest to już kwestia „referendum”.

Zdjęcie: kanał Swiatłany Cichanouskiej w Telegramie

 

Trudno powiedzieć, czy przyszły tydzień będzie ostatnim w wojnie ukraińsko-rosyjskiej. Jednak może to być tydzień, w którym stanowisko Białorusi w tej wojnie stanie się ostatecznie zrozumiałe. I postawa, która zapisze się w historii, będzie przede wszystkim zależała od aktywności narodu białoruskiego oraz działań Sił Zbrojnych Białorusi.

 

 

Zdjęcie wyróżniające: https://www.dw.com/ru/voennyj-jekspert-rossija-stolknulas-s-sereznym-soprotivleniem-ukraincev/a-60916396

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *