600 pracowników Białoruskiej telewizji państwowej opowiedziało się za strajkiem

Poinformował o tym operator Nikita Szpak. Zbiórka podpisów trwa. Prezes Telewizji, Iwan Ejsmant, spotkał się dzisiaj z redakcją. Według uczestników spotkania tym, którym coś nie odpowiada, zaproponował rezygnację z pracy. Powiedział, że pytania dotyczące wyborów mogą kierować do Centralnej Komisji Wyborczej, natomiast pytania odnośnie zatrzymania osób – do MSW.

Niektórym dziennikarzom już unieważniono przepustki i nie mogą wejść do budynku.

Protestujący pracownicy Telewizji oraz zwykli obywatele zbierają się teraz przed siedzibą Telewizji w Mińsku i skandują do jej prezesa: „Wychodź!”

Źródło: Onliner

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *