Francuzowa zatrzymano w nocy z 10 na 11 sierpnia, gdy w Żłobinie milicjanci zatrzymywali samochody i chwytali kierowców. Alaksandr, przestraszony, cofnął się. W tym momencie zastępca dowódcy Żłobińskiego Rejonowego Urzędu Spraw Wewnętrznych chwycił drzwi samochodu. Jego rękę, zgodnie z oskarżeniem, zablokowała rączka drzwi, a on zmuszony był rozbić szybę krótkofalówką. Mężczyzna za kierownicą „celowo” przyspieszył i pociągnął milicjanta za samochodem.
Francuzow otrzymał nie tylko karę więzienia: zobowiązano go do zapłaty poszkodowanemu milicjantowi 1,5 tysiąca rubli zadośćuczynienia.
Przez cztery miesiące mężczyzna znajdował się w areszcie. Jego rodzina chce odwołać się od wyroku, na ogłoszenie którego na salę nie wpuszczono nikogo oprócz ekipy filmowej Białoruskiej Telewizji.
Przetłumaczone z: https://t.me/kyky_org/12323