Dwudziestego trzeciego maja samolot linii Ryanair lecący z Aten do Wilna lądował awaryjnie w Mińsku. Wśród jego pasażerów znalazł się Raman Pratasiewicz, którego zatrzymano na lotnisku.
Przed wylotem Raman zdążył powiedzieć znajomym, że na lotnisku w Atenach „niezdrową ciekawość” okazywał mu rosyjskojęzyczny mężczyzna w średnim wieku, wysportowany, z łysą głową. Miał na sobie koszulkę, jasne spodnie, a w rękach trzymał skórzaną walizkę. Mężczyzna próbował sfotografować dokumenty Pratasiewicza, a potem odwrócił się i odszedł, choć był następny w kolejce do odprawy.
Przedstawiciele lotniska w Wilnie powiedzieli, że na pokładzie samolotu doszło do konfliktu między członkiem załogi a pasażerem. Według jednego z pasażerów lotu, załoga nie wyjaśniła powodu awaryjnego lądowania – powiedziano, że trzeba „usiąść i czekać”. O tym, że na pokładzie znajdują się ładunki wybuchowe, załoga samolotu do Wilna nie informowała.
Zdjęcie: Biełsat TV
Przetłumaczone z https://t.me/euroradio/17931