Marsze Kobiet w całej Białorusi

Marsze kobiet odbywały się dziś w wielu miastach kraju. Największy – w Mińsku – zgromadził ponad dziesięć tysięcy osób. Siły bezpieczeństwa były wyraźnie zdezorientowane: nie mogły ani rozproszyć, ani sprowokować uczestników pokojowego marszu prowadzonego przez legendarną Ninę Baginską. Więźniarki, pojazdy specjalne, drut kolczasty i armatka wodna rzucona na Białorusinów wyglądały zupełnie nieadekwatnie.
Funkcjonariusze ochrony, blokując kobietom drogę do centrum, sprowokowali wielokilometrowy uroczysty marsz przez miasto. Kobiety zdawały się przesączać jak woda przez łańcuchy funkcjonariuszy, krążyć, zmieniać trasę – i wreszcie maszerować na ulicę Bahdanowicza. Za nimi jechały więźniarki z policją – kobiety okupowały ulicę i nie pozwalały im jechać do przodu. Ludzie obserwujący marsz z okna, uderzając w parapet i skandując „Wynoś się!”, zapamiętają na całe życie tę świąteczną biało-czerwono-białą kolumnę, która zrywa łańcuch sił bezpieczeństwa.
Źródło:

Наша Ніва
Zdjęcia: Nadzieja Bużan

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *