Białoruś po tygodniu. Państwo Orwella

Reżim Alaksandra Łukaszenki niezmiennie utrzymuje Białoruś w stanie absurdu. Co najmniej – w stanie państwa opisanego w słynniej powieści George`a Orwella „1984”. Być może dlatego władze białoruskie starają się zakazać na Białorusi sprzedaży tej kanonicznej już książki. Jest to informacja nieoficjalna, podana przez białoruskie media, ale – biorąc pod uwagę cały kontekst tego, co się dzieje na Białorusi – bardzo prawdopodobna.

W tym tygodniu Łukaszenka podpisał także poprawki, które rozszerzają możliwość skazania człowieka na karę śmierci. Teraz wyrok ten może być ogłoszony nie tylko w przypadku dokonanej zbrodni, ale również w sytuacji „próby dokonania aktu terrorystycznego”. Oczywiście w warunkach tyranii Łukaszenki zmiana ta stanowi kolejny instrument dla rozpraw nad konkurentami politycznymi. Dlatego zmiana ta nie może nie budzić niepokoju wśród społeczności demokratycznej oraz w organizacjach praw człowieka.

Łukaszenka jeszcze bardziej odciąga Białoruś od cywilizowanego świata. I dopóki sytuacja się nie zmieni, proces ten będzie trwał nadal, ponieważ białoruski uzurpator już nie raz pokazał, że nie ma granicy, której nie jest on w stanie przekroczyć, aby utrzymać się u władzy.

Białoruś zakazała sprzedaży książki George’a Orwella „1984”.

Pisze o tym „Nasza Niwa”, powołując się na kopię odpowiedniej ustawy.

„Usunąć ze sprzedaży wszystkie wersje książki G. Orwella „1984”. Poinformować o wypełnieniu rozkazu nie później niż 19 maja” – czytamy w dokumencie.

Powieść została po raz pierwszy przetłumaczona na język białoruski przez tłumacza Siergieja Szupę w 1992 roku. W 2020 roku powieść została wznowiona przez wydawnictwo Andrieja Januszkiewicza. Kolejna edycja dzieła ukazała się w 2021 roku. W państwowej sieci „Belkniga” dystopia znalazła się na czwartym miejscu na liście najlepiej sprzedających się książek.

Państwa bałtyckie zaprzestały współpracy z Białorusią (i Rosją) w ramach systemu Zielonej Karty.

Ubezpieczyciele europejscy będą mogli wystawiać polisy swoim obywatelom tylko w razie pilnej potrzeby, na przykład w przypadku śmierci krewnych mieszkających na Białorusi. Jednocześnie białoruskie firmy ubezpieczeniowe nadal sprzedają zielone karty kierowcom.

Już szósty białoruski ochotnik zginął na Ukrainie.

To Paweł o znaku wywoławczym „Wołat” z batalionu im. Kastusia Kalinowskiego. Podczas operacji wyzwolenia wsi ukraińskiej od wojsk rosyjskich Paweł został ranny. Próbowano go uratować, jednak nie zdążono zabrać go do szpitala.

Łukaszenka podpisał poprawki, wprowadzające karę śmierci za „próbę dokonania aktu terrorystycznego”.

Przepisy wejdą w życie 29 maja. Wcześniej kary śmierci nie można było orzec za planowanie przestępstwa ani usiłowanie popełnienia czynu zabronionego.

W Grodnie w więzieniu nr 1 rozpoczął się proces w „sprawie Autuchowicza” – kilka osób przebywało w osobnych celach.

Według śledztwa Nikołaj Autuchowicz i 12 innych oskarżonych w sprawie „dopuściło się aktów terroryzmu w celu wpływania na podejmowanie decyzji przez władze, utrudniania działalności politycznej, zastraszania ludności i destabilizacji porządku publicznego”. Członkowie grupy są oskarżeni na podstawie 12 artykułów kryminalnych, w tym aktu terroryzmu, w maksymalnym wymierzę grozi im kara śmierci.

Nikołaj Autuchowicz to weteran wojny afgańskiej, twórca odnoszącej sukcesy floty taksówek w swoim rodzinnym mieście Wołkowysk w obwodzie grodzieńskim. Otwarcie sprzeciwiał się Łukaszence i kandydował do parlamentu w 2004 roku. Następnie jego firma zaczęła być aktywnie sprawdzana, w 2006 roku wszczęto przeciwko politykowi sprawę karną za niepłacenie podatków i skazano na trzy i pół roku więzienia. Autuchowicz został zwolniony w 2008 roku, obrońcy praw człowieka uznali go za więźnia politycznego. W 2009 roku został ponownie aresztowany za nielegalne posiadanie amunicji: miał zarejestrowaną broń, podczas pierwszego przeszukania znaleziono przy nim pięć sztuk amunicji, a podczas drugiego kolejne pięć. Za każdy nabój dostał rok więzienia. Po raz drugi za kratkami spędził osiem i pół roku. W grudniu 2020 został aresztowany po raz trzeci.

Zdjęcie: https://www.bbc.com/russian/news-61509774 

Białoruś kupiła od Rosji „odpowiednią ilość” systemów S-400 i Iskander.

Według Łukaszenki zakup broni został ustalony z Władimirem Putinem. Po raz kolejny przypomniał też, że rosyjski prezydent obiecał pomoc w produkcji białoruskiego pocisku podobnego do Iskandera. Prace mają zostać zakończone do końca tego roku.

Ukraina wzmacnia granicę z Białorusią, aby wojska rosyjskie nie mogły jej przekraczać, jak miało to miejsce 24 lutego.

Informację przekazał mer Żytomierza Siergiej Suchomłyn. Według niego od 1 maja na żytomierskim odcinku granicy ukraińsko-białoruskiej, oprócz wcześniej wybudowanych fortyfikacji, montowane są betonowe bloki.

W poniedziałek 23 maja Putin i Łukaszenka odbędą rozmowy w Soczi – będzie to ich piąte spotkanie od początku roku.

Zdaniem Pieskowa będzie to kontakt dwustronny, który przywódcy uzgodnili w Moskwie 16 maja podczas jubileuszowego szczytu OUBZ. Później służba prasowa Łukaszenki poinformowała, że ​​przyleciał on już z roboczą wizytą do Rosji.

Swiatłana Cichanouska rozpoczęła wizytę w Hiszpanii.

Jeden z celów – pozbawić reżim Łukaszenki wsparcia ze strony krajów Ameryki Łacińskiej.

„Pozycja Hiszpanii wpływa na kraje Ameryki Łacińskiej, z którymi reżim Łukaszenki usiłuje flirtować. Głos Hiszpanii jest ważny dla wielu państw, opinia królestwa jest uwzględniana w organizacjach międzynarodowych. Dlatego Swiatłana Cichanouska wraz ze swoim zespołem udała się do Madrytu, aby porozmawiać o roli Białorusi w regionie i uzgodnić polityczne wsparcie narodu białoruskiego w podejmowaniu decyzji w Hiszpanii” – podaje telegramowy kanał Swiatłany Cichanouskiej.

Zdjęcie wyróżniające: fragment filmu „1984” (1984, reż. Michael Radford) 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *